
W Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie rusza eksperymentalny projekt pobierania osocza od ozdrowieńców, którzy przeszli COVID-19. Zostanie ono podane osobom zarażonym. Polska jest jednym z pierwszych krajów na świecie, w którym zostanie zastosowana tego typu terapia.
"W Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA od około dwóch tygodni zespół pod kierownictwem prof. dr hab. n. med. Grażyny Rydzewskiej rozwija projekt podawania osocza ozdrowieńców pacjentom chorym na chorobę COVID-19" - poinformował na swojej oficjalnej stronie na Facebooku CSK MSWiA w Warszawie.
Jak zaznaczyła placówka, jest to projekt organizowany przy współpracy wszystkich Klinik i Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA. "Pierwsi ozdrowieńcy oddadzą swoje osocze już po Świętach Wielkanocnych" - podkreślił szpital.
"Jest to obiecująca metoda, która może przyczynić się do szybszego zwalczenia epidemii" - zaznaczono.
Placówka przekazała, że projekt jest koordynowany przez lek. Adama Tworka i lek. Krzysztofa Jaronia.
Przypominamy, że lek. Adam Tworek jest jednym z pracowników NZOZ Wigor Łowicz. Jak informuje placówka medyczna - lek. Adam Tworek leczy Pacjentów na pierwszej linii frontu w jednoimiennym szpitalu zakaźnym CSK MSWiA w Warszawie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
leczy na pierwszej linii frontu w jednoimiennym szpitalu zakaźnym CSK MSWiA w Warszawie, ale nie w Łowiczu. Lekarze w Łowiczu nie stoją na pierwszej linii, bo w Łowiczu nie ma szpitala zakaźnego ani oddziału zakaźnego. Chorzy z naszego regiony ku woli przypomnienia mogą być leczeni na covid-19 w zgierskim szpitalu, ale nie w Warszawie, a przede wszystkim nie w Łowiczu. Niech szanowni doktorzy zaczną leczyć w Łowiczu, ale nie leczą bo nie mogą albo nie chcą.
Jak Adaś koordynuje to jakoś nie wróżę sukcesów projektowi :D
Po za tym Łowicz nie podlega administracyjnie pod Warszawę tylko pod Łódź. Co to ma wspólnego w walce z Covid-19 w Łowiczu ?
Łowicka służba zdrowia znowu chce się wybielić, że coś robi. Jednak nie ma to tutaj nic do rzeczy w walce z covid-19 w Łowiczu i na terenie województwa łódzkiego. Pan dr woli przysłużyć się w Warszawie, a pacjentów z Łowicza ma gdzieś.
Generalnie mieli by większe pole do popisu gdyby dostępne były testy serologiczne sprawdzające obecność przeciwciał we krwi.. Podobno duża część społeczeństwa ma już uzyskaną odporność więc warto byłoby dowiedzieć się jednak kto ją ma i czy może być dawcą osocza
przeciwciała we krwi nie świadczą o czynnym zakażeniu ani go też nie wykluczają, bo są też obecne w organiźmie zdrowego już człowieka, po przebytym zakażeniu.Także osoba z tymi przeciwciałami od razu będzie podejrzewana i stygmatyzowana o to że może mieć czynne zakażenie i że zaraża innych.
wykrycie przeciwciał nie musi oznaczać, że jest to wynik "zły" - może oznaczać aktywne zakażenie lub zakażenie przebyte i nabytą odporność.
Pozytywny wynik testu stanowi wskazanie do wykonania badania weryfikującego obecność materiału genetycznego koronawirusa SARS-CoV-2 w wydzielinie pobranej metodą wymazu z górnych dróg oddechowych (test molekularny - badanie RT-PCR).
Pan doktor bardzo dobrze się promuje, a do Wigoru nie można się dodzwonić bo ktoś odrzuca połączenia. Nasi bohaterowie siedzą zamknięci i popijają kawkę, porażka.
Czasami w Warszawie można kogoś jeszcze znaleźć normalnego. Ale Łowicz jest za mały, nie ma tutaj żadnego lekarza. Może 1-2 dało by się w Łowiczu zaliczyć do lekarzy, ale reszta to nie chce leczyć tylko woli zataić i zostawić na uśmiercenie.
Takie koordynowanie przez lekarza który dopiero skończył uczelnie i się obronił można porównać do sytuacji w której osobę odbierającą prawo jazdy wsadzić do bolidu F1 i zanim ruszy to już chwalić za sukcesy. Żenada...
prawo dżungli, prawo pleców, jak u zwierząt. Nie wróżę, że ta zaraza szybko wygaśnie. Co niektórzy myśleli że to już w maju lub czerwcu. Dziwicie się więc Szumowskiemu że daje na to aż 2 lata ? To nie zależy od niego. Takie są fakty.
Na pewno wszyscy komentujący tu znają się zarówno na biologii, jak i na medycynie szeroko pojętej. Wszystko wiedzą jak wyglądają badania i kwestia organizacji. Gratuluje wszechwiedzy. Szkoda tylko, ze się NIE przysługujecie WOGOLE I W ŻADEN SPOSÓB w kwestii zwalczania COVID.
nie wystarczy sama wiedza. Trzeba tylko jeszcze coś robić.
ktoś notorycznie odrzuca połączenia w poradniach. Służba zdrowia "pracuje". Gratulacje !
mieć dyplom i od razu posadzić na stołku to nie sztuka. Poza kwalifikacjami wypadałoby mieć jeszcze wiele lat doświadczenia w pracy żeby mieć coś do powiedzenia.