
Kabaret Paranienormalni wystąpił w piątek 3 września w hali OSiR nr 1 w Łowiczu. Pierwotnie znana grupa kabaretowa miała bawić łowiczan jesienią ubiegłego roku, ale plany pokrzyżowała pandemia.
Na ten występ miłośnicy kabaretu Paranienormalni z Łowicza musieli czekać ponad 10 miesięcy. Początkowo formacja miała wystąpić w mieście nad Bzurą w październiku 2020 r., a później termin ten przesunięto na kwiecień tego roku. Zarówno jesienią, jak i wiosną do wydarzenia nie doszło, a w obu przypadkach plany organizatorów pokrzyżowała pandemia.
W końcu Paranienormalni, czyli Robert Motyka i Michał Paszczyk, mogli spotkać się z łowicką publicznością. W kilku skeczach towarzyszył im aktor Jakub Wons.
Podczas blisko dwugodzinnego programu „Bez znieczulenia” nie zabrakło wspomnień z czasu lockdownu i żartów ze szczepionek, kabareciarze zachwalali też publiczność z Łowicza, prześcigając się w prawieniu komplementów. Widownia z dużym rozbawieniem zareagowała na pomysł nazwania córki jednego z kabareciarzy imieniem... „Arkadia”, a syna imieniem „Popów”.
Paranienormalni zagrali m.in. skecze o dziadku w kinie, rozmowie kwalifikacyjnej w mafii czy napadzie na bank w Łowiczu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Raczej paranormalni.
To jest oszustwo . Stracicie te 250 . To są złodzieje . A te komentarze tych ludzi co niby zarobili to fałszywe i fałszywi ludzie podstawienie. Pewnie oni sami nie wiedzą że świecą twarzą w tym oszukańczym procederze
Byłem,widziałem. Całkiem spoko.ale bez Igora to już nie to samo.