Pogoda teraz: 14°C | zachmurzenie duże
Reklama
Pielgrzymują na Jasną Górę
Kilkuset wiernych z ziemi łowickiej wyruszyło w poniedziałkowy poranek w drogę na Jasną Górę. W tym roku Łowicka Piesza Pielgrzymka idzie do Matki Bożej Częstochowskiej już po raz 361.
„Łowicka Jaskółka” dotrze do Częstochowy w sobotę 14 maja, w przeddzień Zielonych Świątków, czyli uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Pielgrzymom błogosławił biskup senior Józef Zawitkowski, który przewodniczył porannej mszy świętej w kościele sióstr Bernardynek. Po drodze pątników żegnała rodzina i znajomi, ale też łowiczanie wyglądający z okien swoich mieszkań czy podążający do pracy. To piękna scena, a u niejednej osoby dostrzegliśmy łzy wzruszenia.
Hasło 361. Łowickiej Pieszej Pielgrzymki brzmi „Miłosierni jak Ojciec”. Jak powinniśmy je rozumieć? - Samo słowo „miłosierny” każe nam zauważyć obok siebie drugiego człowieka. Papież Franciszek wezwał nas do tego, abyśmy byli miłosierni, przyglądając się uczynkom miłosierdzia względem ciała i duszy - mówi ks. Wiesław Frelek, przewodnik pielgrzymki.
Były proboszcz parafii Matki Bożej Nieustające Pomocy na Korabce za słowami świętego Jana Pawła II przypomina, że powinniśmy mieć wyobraźnię miłosierdzia, czyli nie skupiać się na sobie, ale właśnie dostrzegać drugą osobę i być dla niej darem. - I to jest najważniejsze. A jak nas Pan Bóg poprowadzi, zobaczymy - kończy pełen optymizmu duszpasterz.
Na pątniczym szlaku spotkaliśmy uczniów Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Zduńskiej Dąbrowie, którzy od lat wędrują do Częstochowy w Łowickiej Pieszej Pielgrzymce. Niektórzy po raz pierwszy, jak Marta Wołowska. - W końcu trzeba było - mówi uczennica ze Zduńskiej Dąbrowy uśmiechając się. W jej głosie nie ma jednak choćby cienia wyrzutu.
Po raz trzeci na Jasną Górę idzie jej szkolny kolega Damian Jańczak. - Zakochałem się w tej pielgrzymce, tak jak nasz nauczyciel Aleksander Frankiewicz 13 lat temu. Po prostu nie mogę bez niej żyć. Odliczam dni do następnej, zostało ich 385 - powiedział nam Damian.
Pielgrzymi w ciągu sześciu dni pokonają około 200 kilometrów. Czy nie boją się zmęczenia? - Damy, radę, nie można mówić, że się nie da! - odpowiada Marta. - Jeśli Bóg z nami, któż przeciw nam? - dodaje Damian.
Galeria zdjęć tutaj.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo Lowicz24.eu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
idziemy dalej
pozdrawiam wszystkich z peletonu
Niech proszą Matkę Bożą, byśmy nigdy nie próbowali wykorzystać Bożej Miłości dla możliwosci b e z k a r n e g o grzeszenia.
[quote name="fado"]Żeby tak jeszcze coś poprzestawiało się w mózgach niektórych uczestników, żeby dostrzegli drugiego człowieka, jego potrzeby, żeby byli dobrymi ludźmi na co dzień, a nie tylko w takich chwilach...[/quote]Zgadzam się z Tobą, widziałem wiele takich twarzy, ale powstrzymam sie od komentarza
Żeby tak jeszcze coś poprzestawiało się w mózgach niektórych uczestników, żeby dostrzegli drugiego człowieka, jego potrzeby, żeby byli dobrymi ludźmi na co dzień, a nie tylko w takich chwilach...
[quote name="Skarpetka"]Widzę ze nawet łowiccy przedsiębiorcy wyruszyli na pielgrzymkę hahaha[/quote]Cieszę się że wreszcie ktos pierwszy z nas odważył się wziąć udział w pielgrzymce .Sercem jestem z Wami pomódlcie sie za mnie i moja rodzinę
Jestem z Wami pielgrzymi w modlitwie.Życzę wytrwałości w drodze i wielu łask.
Widzę ze nawet łowiccy przedsiębiorcy wyruszyli na pielgrzymkę hahaha
Proszę o modlitwę bo coś poupadłam
idziemy z pieśnią na ustach, społeczność jest szczęśliwa .ja dojadę później