
W zeszły piątek (24 lipca) odbył się siódmy turniej AGAVOY SQUASH GRAND PRIX 2015. Po raz pierwszy na podium, od razu na jego najwyższym stopniu, stanął Romuald Kłosiński. Do końca rozgrywek pozostało pięć turniejów.
W lipcowych zawodach na kortach przy ul. Łyszkowickiej wystartowało siedmiu zawodników. Pod nieobecność lidera klasyfikacji generalnej Dominika Wysockiego walka o wygraną była bardzo zacięta. - Skład podium do samego końca był niewiadomy, a jeszcze okazało się, że aby ustalić końcową kolejność, będzie trzeba rozegrać dwa dodatkowe mecze - relacjonuje Romuald Kłosiński, który sięgnął po pierwsze turniejowe zwycięstwo w cyklu.
Drugie miejsce przypadło Grzegorzowi Leśniakowi, który umocnił się na pozycji wicelidera w „generalce”. Na trzecim miejscu finiszował Remigiusz Ruta, dzięki czemu wskoczył na podium rozgrywek AGAVOY SQUASH GRAND PRIX 2015. Klasyfikacji wciąż przewodzi Dominik Wysocki.
Kolejny turniej zaplanowano na 28 sierpnia (piątek).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Romek, to już sam musisz sobie nagrody wręczać ?Co za czasy, co za obyczaje.Over
Romuald może pora, aby powrócić na piłkarskie boiska. Brakuje Twojego entuzjazmu.
brawo Romulad!