
Paweł Warszawski, utytułowany jeździec i reprezentant Polski, nie wystartuje w tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Pierwotnie Warszawski miał reprezentować Polskę w Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego (WKKW) na koniu Lucinda Ex Ani 4.
Zgodnie z najnowszym komunikatem Polskiego Związku Jeździeckiego, jego miejsce zajmie Jan Kamiński z koniem Jard, syn Marcina Kamińskiego, prezesa związku.
W pierwotnym składzie reprezentacji Polski na igrzyskach w Paryżu mieli wystartować Robert Powala na koniu Tosca del Castegno, Paweł Warszawski na Lucinda Ex Ani 4 oraz Małgorzata Korycka na Canvalencia. Rezerwową zawodniczką była Wiktoria Knap na Quintusie. Zmiana w składzie reprezentacji została ogłoszona niedawno i wzbudziła spore emocje i kontrowersje.
Trener kadry, Andreas Dibowski, tłumaczył, że zmiana była konieczna ze względu na zdrowie koni. Jan Kamiński, który początkowo nie znalazł się w kadrze z powodu dwóch groźnych upadków, teraz dołączył do zespołu. Jednak niektórzy obserwatorzy kwestionują te wyjaśnienia, sugerując, że decyzja mogła być podyktowana innymi czynnikami.
Warto w tym miejscy zaznaczyć i przypomnieć, że Paweł Warszawski to postać ściśle związana z regionem Łowicza. Urodził się i wychował w Walewicach, gdzie jego rodzice pracowali w tamtejszej Stadninie Koni. To właśnie w Walewicach młody Paweł stawiał swoje pierwsze kroki w jeździectwie. Jego talent szybko dał o sobie znać, a pierwszy sukces odniósł jako kilkunastoletni chłopak.
Zmiana w składzie reprezentacji wywołała mieszane uczucia w środowisku jeździeckim. Zwolennicy decyzji trenera Dibowskiego podkreślają, że zdrowie koni i bezpieczeństwo zawodników są najważniejsze. Krytycy natomiast sugerują, że w tej sytuacji mogły odegrać rolę inne czynniki, związane z wewnętrzną polityką Związku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Figat mu załatwi, że pojedzie. Razem z ukraińskim zbożem.