
Najwięcej emocji w trakcie wczorajszych obrad w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego budził wniosek o odwołanie Marka Jędrzejczka z funkcji przewodniczącego, który finalnie został odrzucony. Co jeszcze działo się na 41 już sesji Rady Powiatu Łowickiego?
Podsumowana została działalność Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego - dowiedzieliśmy się dzięki temu, że nawałnica, która przeszła nad naszym regionem 14 lipca spowodowała 107 katastrof budowlanych i około 80 innych uszkodzeń budynków. Wśród nich wymienione zostały zrywane dachy, uszkodzone konstrukcje dachowe oraz elementy ścian.
Dokonano także oceny sytuacji ekonomiczno-finansowej Zespołu Opieki Zdrowotnej w Łowiczu. Wicestarosta łowicki Piotr Malczyk poinformował, że w punkcie szczepień na Blichu zaszczepiono ponad 25 tysięcy zaszczepionych, a funkcjonowanie punktu kosztowało łącznie 90 tysięcy złotych.
Radny Krzysztof Figat spytał o stan kadry w łowickim szpitalu. Odpowiedzi udzieliła obecna na sesji dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Łowiczu, Urszula Kapusta-Tymoshchuk.- Wyszliśmy obronną ręką po pandemii w porównaniu do innych szpitali, jednak aktualnie inne szpitale oferują 40-50% wyższe stawki, w wyniku czego część łowickiego personelu decyduje się na odejście. Liczę, że to tymczasowy problem, aktualnie najbardziej dostrzegalny jest na Izbie Przyjęć. Staramy się jednak zatrzymać pracowników i pozyskać nowy personel - mówiła dyrektor.
Kolejnym tematem obrad była dyskusja na temat funkcjonowania Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Łowiczu. Punktem wyjściowym były skargi na nieodbieranie telefonów przez pracowników wydziału. Marcin Kosiorek zaznaczał, że w dniu uruchomienia internetowej rejestracji wpłynęło 250 zgłoszeń, więc odbieranie wszystkich połączeń "jest po prostu nie do przerobienia".
- Nie ustajemy nad tym, by usprawnić prace tego wydziału i prosimy, by bardziej życzliwie podchodzić pracowników, bo to ciężki odcinek pracy w Starostwie - apelował starosta łowicki.
Przewodniczący Marek Jędrzejczak poruszył także temat chorego Kacpra Skrzypczyńskiego i poprosił radnych, by wrzucili symboliczne kwoty do puszki umieszczonej przy stoliku zarządu. Poinformował również, że puszka dla Kacpra będzie wędrować między kolejnymi wydziałami Starostwa Powiatowego, by więcej osób zdecydowało mu się pomóc.
- My również powinniśmy włączyć się w akcję pomocy Kacprowi i wielka prośba, byśmy go wsparli, bo suma jest niesamowita i zdobycie 4 milionów jest znaczącym wysiłkiem - mówił przewodniczący.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie