
PONIEDZIAŁEK 10.02.2014 Soczi
Pierwszy dzień wolny odkąd jesteśmy w Soczi wypadł nietypowo, bo w poniedziałek. Spędziłem go spokojnie relaksując się przy książce i kibicując naszym łyżwiarzom. Najpierw Patrycji Maliszewskiej na 500m w short tracku, później Arturom - Nogalowi i Wasiowi. Na zawodach short tracku byłem po raz pierwszy chyba od 3-4 lat. Wchodząc na arenę poczułem dreszczyk emocji. Niesamowite uczucie. Przypomniałem sobie na czym polega ten sport i jak wiele się różni od łyżew szybkich, przede wszystkim rywalizacją bark w bark. Później emocji również nie brakowało. Artur Waś podkręcił skutecznie atmosferę, szkoda że drugi bieg nie wyszedł tak jak by sobie pewnie życzył i zabrakło oczka do upragnionej ósemki. Pierwszy "chrzest" igrzyskowy zaliczył również Artur Nogal co było widać w pierwszym biegu, drugi był już zdecydowanie lepszy.
Jutro (11.02) mam trening przedstartowy i nakręcamy się już na poważnie na środę Pierwsze ślizgi właśnie w środę od 12 (czasu polskiego) Zapraszam przed odbiorniki.
ZB
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie