
W poniedziałek (22 stycznia) w Restauracji Polonia w Zaciszu, odbyło się ważne wydarzenie skupiające środowiska Kół Gospodyń Wiejskich z powiatu Łowickiego.
Spotkanie, które zgromadziło przedstawicieli lokalnych społeczności wiejskich, miało nie tylko charakter noworocznego spotkania, ale również stanowiło okazję do wymiany myśli na temat planów i zamierzeń na nadchodzący rok.
Wicestarosta łowicki Piotr Malczyk, pełniący reprezentacyjną rolę dla powiatu, uczestniczył w spotkaniu, przynosząc ze sobą życzenia oraz gotowość do współpracy i wsparcia dla środowisk wiejskich.
Wśród gości, którzy przyjęli zaproszenie, znaleźli się m.in. wójt gminy Łowicz, Andrzej Barylski, przewodnicząca Rejonowej Rady Związków Gminnych Kół Gospodyń Wiejskich w Łowiczu, Maria Pietrzak, wójt gminy Kocierzew Płd. Agnieszka Wojda czy wójt gminy Chąśno Dariusz Reczulski.
Spotkanie nie tylko dostarczyło okazji do składania noworocznych życzeń, ale także stało się platformą do rozmów na temat bieżących i przyszłych planów. Tematy poruszane podczas spotkania obejmowały kwestie związane z rozwojem obszarów wiejskich a także wsparciem dla inicjatyw społeczności wiejskich.
Tradycyjnie już, spotkanie przy uroczystym obiedzie odbywało się w przyjaznej atmosferze.
Foto: Powiat Łowicki
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na tyle starych kobit idzie z moich podatków??
dodam, że i na organizacje lewacko tęczowe też, może nawet więcej jak na KGW.
Ty też będziesz niedługo stary. Wierz mi ani się obejrzysz.
Dodam jeszcze że na pseudo-patriotyczne, ludowe, i antyzachodnie imprezy to pisiaki najwięcej naszej kasy pakowały. Ale pewnie mocodawcy z rosji tak kazali więc jaro musiał realizować rozkazy.
No... czuć zbliżające się wybory. Jeszcze parę jasełek, tłustych czwartków i od lutego trzeba zacząć dzień kobiet żeby wszyscy prominenci zdążyli się zaprezentować do wyborów. Tyle kobiet w kołach gospodyń ...a na zdjęciach ciągle te same buzie.
Proponuję ukrocic te finansowanie kólek gospodyń ze wsi poprzez kupienie każdej z czlonkiń po thermomixie i niech gotują we w domu...dla swoich chłopów. Może i duży wydatek ale jednorazowy!! Nie obciąży tak, w dłuższej perspektywie, podatnika.