
O najstarszych łowickich budowlach oraz o tym, jaką funkcję pełniły dawniej i obecnie opowiedział podczas dzisiejszego „Spaceru z przewodnikiem” Ireneusz Cybulski.
Na przedostatni „Spacer z przewodnikiem”, który odbył się dziś, 23 sierpnia zabrał grupę mieszkańców i turystów Ireneusz Cybulski. Przewodnik PTTK postanowił opowiedzieć o najstarszych budowlach, które na przestrzeni lat zmieniły swoją rolę, albo zupełnie zniknęły z łowickiego krajobrazu.
Wędrówka rozpoczęła się od ulicy Podrzecznej, przy której podróżnicy zobaczyli mury obecnego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1, niegdyś klasztoru ojców Dominikanów. Następnym punktem były pozostałości zamku prymasowskiego oraz kościół św. Jana przy ul. Świętojańskiej (dziś przychodnia zdrowia).
Ireneusz Cybulski opowiedział również o klasztorze Bernardynów, do niedawna Studium Nauczycielski oraz znajdującym się w pobliżu Starostwie Powiatowym, w którym mieścił się szpital. Trasa spaceru przebiegała również przez Alejki Sienkiewicza, gdzie uczestnicy dowiedzieć się mogli nie tylko o samych budowlach, ale również o alejkach.
Już teraz można powiedzieć, że niedzielne wędrówki po Łowiczu przez okres wakacyjny cieszyły się sporym zainteresowaniem. Uczestników nie odstraszała nawet gorąca aura, jaka towarzyszyła nam w sierpniu. Podczas dzisiejszego spaceru spotkaliśmy Tomka, Anię i Małgosię, którzy przy drewnianej chatce IT spotkali się po raz czwarty. Mieszkający obecnie w Łodzi Tomasz przyznał, że spacery to bardzo ciekawa i cenna inicjatywa, dzięki której mógł nie tylko poznać cząstkę Łowicza, ale przede wszystkim zaszczepić w sobie chęć do samodzielnego odkrywania miasta nad Bzurą.
Ostatni wakacyjny spacer, który odbędzie się w przyszłą niedzielę (30 sierpnia) poprowadzi Zdzisław Kryściak. Wędrówka rozpocznie się o godzinie 13 przed chatką IT na Starym Rynku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
[quote name="Robert"]Nie dziwie sie ze tak mało osob. Ten przewodnik jest wyjątkowo nie miły.[/quote]A ja widziałem na parkingu na tyłach UM dwie grupki / chyba wśród Nich byli tez przewodnicy?/, które chyba NIC wspólnego ze zwiedzaniem Łowicza nie miały. Kto sie pod to wszystko podszywa i wykorzystuje?
Przystojniaku zacznij robić to co ON a Łowicz zaleją tłumy turystów. Zrób coś sam a potem krytykuj.
Nie dziwie sie ze tak mało osob. Ten przewodnik jest wyjątkowo nie miły.