
Rada Miejska w Łowiczu nie zgodziła się na obniżenie wynagrodzenia burmistrzowi Krzysztofowi Kalińskiemu. Radni odrzucili projekt uchwały w tej sprawie na czwartkowej (28 czerwca) sesji.
Uchwała ustalająca wysokość pensji burmistrza Krzysztofa Kalińskiego trafiła pod obrady łowickiej rady w związku z wejściem w życie rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych.
Rozporządzenie wprowadziło nowe widełki wynagrodzeń m.in. burmistrzów, wójtów i prezydentów miast. Do końca czerwca włodarz gminy liczącej powyżej 15 tys. i nie więcej niż 100 tys. mieszkańców mógł otrzymywać wynagrodzenie zasadnicze w kwocie od 4,5 do 6 tys. zł oraz maksymalnie 2,1 tys. zł dodatku funkcyjnego. Od 1 lipca wysokość wynagrodzenia zasadniczego może wahać się między 3,6 a 4,8 tys. zł. Nie uległa zmianie maksymalna wysokość dodatku.
Burmistrz Krzysztof Kaliński zarabia miesięcznie 12309 złotych brutto. Na taką pensję składa się wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 6000 zł, 2050 zł dodatku funkcyjnego, 3059 zł dodatku specjalnego oraz 1200 zł dodatku za staż pracy. Uposażenie dla włodarza Łowicza w tej kwocie ustalili łowiccy radni w grudniu 2014 roku, na początku kadencji.
Zgodnie z projektem czerwcowej uchwały, miesięczne zarobki burmistrza od 1 lipca miały wynosić 10620 złotych brutto, czyli o 1689 złotych mniej niż dotychczas. Na wypłatę miały składać się wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 4800 zł, 2100 zł dodatku funkcyjnego, 2760 zł dodatku specjalnego (40 proc. łącznego wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego) oraz 960 zł dodatku za staż pracy (20 proc. pensji zasadniczej).
O obniżeniu pensji burmistrzowi radni mieli zadecydować chwilę po przyznaniu absolutorium za wykonanie budżetu, co już było pewnym kuriozum. Z jednej strony bowiem rada pozytywnie oceniła pracę Krzysztofa Kalińskiego, a z drugiej miała obciąć jego zarobki.
Debatując nad propozycją nowych zarobków dla burmistrza łowiccy radni skrytykowali narzucone przez rząd obniżki pensji dla samorządowców. - Takiej uchwały odkąd powstały samorządy nie było i to jest delikatnie mówiąc żenujące - stwierdziła radna Zofia Wielemborek. Jej zdaniem to zamach na samorządy. -To nie jest dobra zmiana - skomentowała.
Przewodnicząca miejskiej komisji finansów i budżetu podkreśliła, że burmistrz Krzysztof Kaliński odpowiada za ponad 150-milionowy budżet miasta. - Na taką kwotę składają się budżety kilku gmin, a pensje wójtów z pewnością są zbliżone do pensji burmistrza - dodała radna Wielemborek.
- Uważam, że to rozporządzenie to wchodzenie buciorami w samorządność. Takich rzeczy nie robi się w czasie kadencji - stwierdził radny Robert Wójcik. Zdaniem radnego Krzysztofa Olko, obniżenie pensji samorządowcom to populistyczny ruch partii rządzącej dla poprawienia słupków sondażowych. - Chce się naszymi rękoma upokorzyć prezydentów, burmistrzów i wójtów.
Podczas dyskusji wniosek o wycofanie uchwały z porządku obrad złożył radny Mariusz Siewiera. Przedstawiciel opozycji w łowickiej radzie przed czterema laty głosował za obniżeniem pensji włodarzowi Łowicza. Ostatecznie wycofał swój wniosek i rada zajęła się uchwałą.
Nikt nie był za obniżeniem wynagrodzenia burmistrza. Przeciwko zagłosowali Marek Boroski, Henryk Zasępa, Zofia Wielemborek, Krystian Cipiński, Krzysztof Olko, Jakub Jędrachowicz, Krzysztof Janicki, Józef Szczepanik i Leszek Plichta.
Czwórka radnych wstrzymała się od głosu: Michał Trzoska, Grzegorz Durka, Karina Sędkowska-Staszewska i Krzysztof Igielski (wszyscy klub radnych Prawa i Sprawiedliwości). Pozostali radni w ogóle nie wzięli udziału w głosowaniu.
Obowiązująca uchwała z 2014 roku jest więc niezgodna z rozporządzeniem Rady Ministrów. Wypłata wynagrodzenia przekraczającego kwoty zapisane w rozporządzeniu może oznaczać naruszenie dyscypliny finansów publicznych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kasiu/Martynko! Jakie kuriozum? Absolutorium to jedno, a dostosowanie poborów do rozporządzenia Rady Ministrów (inaczej mówiąc przestrzeganie obowiązującego prawa) to drugie. Zapewne jest to rozporządzenie wyrazem jakiegoś populizmu, ale jest to jednak akt prawny obowiązujący wszystkich, a radnych w szczególności. Panowie z Rady Miasta Łowicza nie mogą zastąpić Trybunału Konstytucyjnego ani podważać rozporządzeń RM podpisanych przez premiera. A to że budżet miasteczka Łowicza wynosi 150 mln i porównywanie go z budżetami gmin to też nie argument, bo w takim razie jaki jest budżet Krakowa, Łodzi czy Wrocławia. A pobory prezydentów tych miast są zbliżone do poborów burmistrza Łowicza.
Przewodnicząca miejskiej komisji finansów i budżetu podkreśliła, że burmistrz Krzysztof Kaliński odpowiada za ponad 150-milionowy budżet miasta. - Na taką kwotę składają się budżety kilku gmin, a pensje wójtów z pewnością są zbliżone do pensji burmistrza - dodała radna Wielemborek. o jakiej odpowiedzialnosci mowimy ?
Wolski uciekł,
Czemu w naszym kraju ktoś kto nie przestrzega prawa może pełnić funkcje publiczne i stanowić prawo miejscowe???
Wystarczający argument żeby na tego pana i na jego świtę nie głosować!
Nie chciałbym się tak upubliczniać za tak śmieszne wynagrodzenie...
Do autora/ki pierwszego wpisu. Jeżeli już się pochylasz nad prawem, to nie wybiórczo, a proponuję całościowo. Ustawa o samorządzie gminnym daje radzie miejskiej wyłączne prawo ustalania wynagrodzenia burmistrza. Ustawa o pracownikach samorządowych nakłada na radę ministrów obowiązek ustalenia jedynie jego górnej granicy. Rada ministrów wykonała ten obowiązek wiele lat temu. Teraz, obniżając, nie wykonała tego obowiązku, bo już był wykonany i nie było żadnej racjonalnej przesłanki za obniżeniem (podwyższenie wartości pieniądza, zmniejszenie zadań dla burmistrza itp.), a wykonując populistyczną, partyjną dyrektywę, po prostu po chamsku naruszyła prawo, bo weszła w ustawowe kompetencje rady miejskiej. Wniosek prosty - rada miejska działała zgodnie z prawem, a rada ministrów je naruszyła.
Właśnie...skoro ma ochotę na więcej niech spróbuje sił jako przedsiębiorca i wypracuje sobie dochód a nie tylko brać i brać..
Dajmy mu szanse zaistnieć w realnym świecie. już czas najwyższy czas na zmianę ...
W odpowiedzi. Nie sądzę, by w Urzędzie Rady Ministrów pracowali gorsi prawnicy przygotowujący rozporządzenia RM niż w Urzędzie Miasta Łowicza, bo zapewne z tego źródła pochodzi głos podważający kompetencje Rady Ministrów i premiera. Poczekajmy. Pożyjemy, zobaczymy wówczas, kiedy burmistrz wypłaci sobie pobory w dotychczasowym wymiarze, a skarbnik to podpisze. Panu burmistrzowi życzymy baaaardzo wysokiej pensji, byle zgodnie z obowiązującym prawem.
Pisuarze z ostatniego wpisu, dobra zmiana wkrótce sie skonczy, bedziesz wtedy mądrkował sobie w domu, którzy prawnicy są lepsi
to co sie dzieje z zarovkami w samorządachto jakas kpina ja pracujac tyle lat nie mam zadnych dodatkow funkcyjnych . za staz pracy tez nic nie dostaje wiec czemu wszyscy sa za tym zeby nie obnizyc pensji o niecale 2tys zl ???? radni powinni pelnic swoje obowiazki za darmo w czynie spilecznym to powinno byc dla nich duma a nie pxhaja sie na stołki dla kasy dla 2tys na miesiac a wiekszosc ludzi pracujacych tyle zarabia za caly miesiac a radni za 4dni spotkan w urzedzie wstyd i hańba
Pensję dałabym burmistrzowi taką jak ma teraz w czasach gdy uczył historii w liceum znakomity historyk wiadomości w głowie książka była nie potrzebna kurcze wszystko trzeba było notowac i tu wielki szacunek w przeciwienstwie do niektórych teraźniejszych nauczycieli co czyta i ma na wszystko wyrabane uczcie się na korepetycjach a jeśli chodzi o pensje burmistrza z racji pelnienia obowiązków wlodarza zdecydowanie bym obniżyła
W zyciu na niego nie oddam glosu. Miejmy nadzieje że będzie w końcu nowy burmistrz. Panie kaliński sam powinien pan honorowo iść za obniżką swojej pensji. Ale do tego trzeba mieć honor.
Nie wygra. Przebrał miarę. Zbyt wielu mu zaufało i zbyt wielu oszukał. Powinien odejść z honorem póki jeszcze ktoś go szanuje.
Wolski niech powie jaki ma wykształcenie???
Po wejściu przepisów o obniżeniu poborów pewnie liczba chętnych na urząd burmistrza miasta Łowicza się wykruszy. Bowiem - parafrazując wypowiedź pani Bieńkowskiej, która za nieprawdopodobnie dużą kasę męczy się w Brukseli - tylko głupi może pracować za 10 tys. brutto.
Kaliński to najlepszy burmistrz. Zaangażowany, podejmujacy dobre decyzje. Drugiego takiego nie bedzie.
Szanowni włodarze poczynacie sobie jak byście dzielili swoje pieniądze a nie nas podatników. Jest ustawa to ją trzeba wykonać a nie płakać ile to straci burmistrz. Jeśli tak bardzo macie małe zarobki to ustąpcie ze stanowisk, znajdą się inni którzy będą pracować może nawet lepiej niż wy. Podczas wyborów nie będę głosował na nikogo z obecnego składu zarządzającego miastem, czy też powiatem, niech spróbują swych sił gdzie indziej. Razem z nimi powinni odejść wszyscy zasiedziali urzędnicy, wietrzenie urzędu miejskiego i starostwa jest potrzebna natychmiast bo ci tylko patrzą jak coś wyskrobać dla siebie lub rodziny.
To ostatnia kadencja Pana K., zbyt dużo niejasności i błędów.
Nie ostatnia. Oby nie. Lepszego burmistrza nie będzie.