
Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego w Łodzi wyposaża zespoły ratownictwa medycznego w przenośne czujniki tlenku węgla. Dzięki nim ratownicy medyczni unikną groźnego zatrucia podczas pracy.
Sezon jesienno-zimowy sprzyja zatruciom tlenkiem węgla. Niestety, ten bezwonny i bezbarwny gaz jest trudny do wykrycia. Czad stwarza również zagrożenie dla ratowników medycznych w ich codziennej pracy.
- Chcemy zapewnić bezpieczeństwo naszym pracownikom. Dlatego też wyposażamy zespoły ratownictwa medycznego w przenośne detektory tlenku węgla. Są to niewielkie urządzenia, które natychmiast po wykryciu gazu uruchamiają alarm dźwiękowy. Ostrzeżeni w ten sposób ratownicy medyczni mogą szybko ewakuować siebie oraz poszkodowanego – informuje Adam Stępka, rzecznik prasowy WSRM w Łodzi.
Jak dodaje, w przeszłości zdarzały się przypadki zatrucia czadem przez ratowników medycznych. Adam Stępka wyjaśnia, że ratownicy otrzymując zgłoszenie znają objawy poszkodowanego, ale nie wiedzą, jaka może być przyczyna zgłaszanych dolegliwości.
Tymczasem takie symptomy jak nudności, bóle brzucha czy zawroty głowy mogą oznaczać różne przypadłości: od zatrucia pokarmowego, przez schorzenia neurologiczne czy wspomniane wcześniej zatrucie tlenkiem węgla.
WSRM w Łodzi zakupiła 85 detektorów tlenku węgla marki Senko SGT. Łączny koszt ich zakupu wyniósł niespełna 40 tys. złotych.
- W ciągu kilku najbliższych dni detektory dotrą również do łowickich karetek – zapowiada Adam Stępka.
W Łowiczu są dwa ambulanse, a trzeci jest w Zdunach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie