
Dzisiaj (14 lipca) ogłoszono wyniki kolejnej edycji konkursu „Zielone Miasto” na najładniej urządzony ogród i balkon. Laureaci w nagrodę będą mogli zrobić zakupy w sklepie ogrodniczym, które sfinansuje łowicki ratusz.
Tradycyjnie już konkurs adresowany był do mieszkańców Łowicza, którzy w szczególny sposób starają się upiększyć swoje otoczenie. W tym roku zainteresowanie konkursem było mniejsze niż w latach poprzednich. Zgłoszono 9 obiektów, dwukrotnie mniej niż w rekordowej, ubiegłorocznej edycji.
Właścicielką najpiękniejszego ogrodu przy domu jednorodzinnym jest Marianna Wiktorowska z ul. Poprzecznej. Komisja konkursowa drugie miejsce przyznała Annie Skonecznej z ul. Podgórnej. Trzecie miejsce przyznano ex aequo właścicielom dwóch ogrodów: Kazimierze i Ryszardowi Kępkom z ul. Lipowej oraz Krzysztofowi Lenarczykowi z ul. Łódzkiej.
W kategorii ogród przy budynku wielorodzinnym zwyciężyła Ewa Kopeć ze Starego Rynku. Drugie i trzecie miejsce powędrowało odpowiednio do Jacka Wróbla i Emilii Szymanik. Oboje upiększają otoczenie os. Bratkowice, pan Jacek przy bloku nr 15, a pani Emilia przy bloku nr 23. Z kolei w kategorii balkon nagrodzono Grażynę Boczek z os. Konopnickiej. Było to jedyne zgłoszenie w tej grupie.
Nagrodą dla laureatów konkursu „Zielone Miasto” jest sfinansowanie towarów zakupionych w sklepie ogrodniczym. Zwycięzcy w dwóch pierwszych kategoriach będą mogli zrobić zakupy w kwocie do 600 zł, zdobywcy drugiego miejsca - do 400 zł, a trzeciego - do 250 zł. Zwyciężczyni w kategorii balkon może wydać na ogrodnicze towary do 350 zł.
- Kupię sobie narzędzia: sekator i dobre nożyce, a może wystarczy jeszcze na jakieś donice - cieszy się Marianna Wiktorowska. Co ciekawe, mieszkanka Zatorza nie zgłosiła się sama w konkursie. Można żartobliwie powiedzieć, że sprawczynią całego zamieszania była jej koleżanka Jolanta Dudzińska. Pani Marianna nie ukrywa, że pielęgnacja ogrodu wymaga dużo pracy, ale z drugiej strony jest przyjemnością i formą relaksu.
Burmistrz Krzysztof Kaliński nagrodził też symbolicznie Krystynę Łubińską. 89-latka ma swój zielony zakątek na ul. Łódzkiej i co roku przystępuje do miejskiego konkursu. - Dusza się raduje, gdy wszystko kwitnie - mówi sympatyczna staruszka.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jedyna rzecz do jakiej nadaje sie mistrz rtv agd
Pani Marianna rzeczywiście zasłużyła. Ma piekny ogród i altane.....w ogóle super babka.