Łowicz. Sezon na ogórki dobiega końca. Tak drogo nie było dawno

Sezon na ogórki dobiega końca, a perspektywy na ich zakup stają się coraz bardziej niepewne. Rolnicy, którzy pojawili się dziś (3 sierpnia) na łowickim targu opowiadali o tegorocznych problemach z uprawami. Głównym winowajcą jest niekorzystna aura, sprzyjająca rozwojowi grzyba, który niszczy plony.

Rolnik spod Kiernozi, który od 20 lat uprawia ogórki, przyznaje, że tak trudnej sytuacji nie było od lat. - Jest sucho, podlewanie daje niewiele, powiedział nam. Mimo że ceny ogórków wzrosły, co trochę rekompensuje straty, ilość dostępnych warzyw jest zdecydowanie mniejsza niż w poprzednich latach. Pan Roman, który zazwyczaj dostarczał swoje ogórki na skup, teraz polega na stałych klientach, którzy przyjeżdżają bezpośrednio do jego domu. - Popyt na ogórka jest, ale w tym roku jest go bardzo mało - dodaje.

Inny sprzedawca, z którym rozmawialiśmy na targu, opowiedział, jak po fali upałów deszcz przyczynił się do zniszczenia roślin. - Ogórki i ich pędy, liście zrobiły się żółtobrązowe i zeschły się - relacjonuje. Z powierzchni 10 arów zebrał zaledwie około 100 kilogramów ogórków. Wielu rolników zmuszonych było do ponownego siania, by ratować zbiory, co jednak nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.

Na dzisiejszym targu spotkaliśmy tylko kilku sprzedawców ogórków, którzy zgodnie twierdzili, że "ogórek się kończy." Ceny wahają się od 2 zł za krzywe i nieforemne warzywa aż do 9-10 zł za kilogram prostych.

Mimo wysokich cen, kupujących nie brakuje. - Czekałam do końca, bo pomyślałam, że może stanieją - mówi pani Maria z Łowicza. Blisko 70-letnia kobieta zdradza, że tak drogich ogórków i tak małej ich ilości nie pamięta, a przetwory robi, jak sama mówi, od zawsze.

Dzisiejszy deszcz, który nocą popadał dał nadzieję na poprawę, choć w niewielkim stopniu sytuacji.