
W środę (2 listopada) wieczorem z łowickiego marketu Kaufland złodzieje ukradli skarbonkę należącą do Łowickiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt.
Skarbonkę w kształcie budy dla psiaka kojarzy wielu. - Od trzech lat, wielu spośród Was wrzucało do tej skarbonki w Kauflandzie przysłowiowy grosik. Dzięki Waszej ogromnej pomocy możemy pomagać pokrzywdzonym przez los zwierzakom i wypełniać nasze działania statutowe. - informuje na fb Grażyna Wołynik ze stowarzyszenia.
Skarbonka czekała na opróżnienie, jednak złodzieje okazali się szybsi - Podobno było to dwóch mężczyzn i kobieta. Jeden kradł a pozostali byli zamieszani w akcję. Nagrani są na monitoringu i są doskonale znani łowickiej policji. Może wreszcie doigrają się wyroku! - relacjonuje poruszona pani Grażyna.
Nie wiadomo dokładnie ile pieniędzy było w środku. Jeżeli by było powyżej 500 zł to już nie będzie traktowane jako wykroczenie.
Pani Grażyna zakłada, że zarówno pieniędzy jak i skarbonki, którą wykonano za 200 zł na zamówienie, nie uda się już odzyskać - Nie odzyskamy skarbonki, bo złodzieje zapewne ją wyrzucili. Może ktoś z Was gdzieś ją znajdzie a może ktoś ma możliwość zrobienia drugiej ? - apeluje.
- Teraz musimy czekać, zobaczymy jak potoczy się sprawa. Ale mam nadzieję, że przyjdzie mi stanąć oko w oko ze złodziejami w sądzie! - mówi zdenerwowana kobieta.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dlaczego chwastów nie można wyrywać?... Mniej byłoby w przyszłości? Może? Bez oprysku, czyli eliminacji, nie byłoby plonów. A My wciąż, chwast wyrywamy... i tylko przesadzamy.
Złodzieju, miej choć resztki przyzwoitości i oddaj tę skarbonkę z jej zawartością. WSTYD
Nie ,chce oskarżać, ale wtedy stała Ukrainka z puszką do zbiórki. A z nią dwu facetów, którzy udzielali jej rad, gdzie ma stanąć. Może warto to sprawdzić. Czasem te kwesty są podejrzane, czy to ktoś sprawdza?