
Około 90 osób uczestniczyło w niedzielnym (13 października) spacerze szlakiem literackim w Łowiczu. Zdzisław Kryściak, prezes łowickiego koła przewodników PTTK im. Anieli Chmielińskiej, opowiedział o miejscach związanych z pisarzami lub ich dziełami.
Był to drugi z trzech spacerów tematycznych zaplanowanych na trzy kolejne niedziele października. Przed tygodniem tematem wędrówki byli Żydzi w Łowiczu, dziś był to szlak literacki, a za tydzień czeka nas wędrówka trasą filmową.
Spotkanie rozpoczęło się na Starym Rynku. Jak informuje przewodnik PTTK Zdzisław Kryściak, bywało tu wielu literatów, m.in. nobliści Henryk Sienkiewicz i Władysław Stanisław Reymont, Maria Dąbrowska, Maria Konopnicka czy Gustaw Herling-Grudziński. Staromiejski rynek i restaurację Polonia opisywali np. Konrad Lewandowski i Julian Gałaj.
Następnym punktem była ul. Tkaczew. Przypomniano tam kilka wątków związanych z Konopnicką. Autorka „Roty” była częstym gościem w mieście nad Bzurą, gdzie pracował jej syn Jan oraz gdzie odwiedzała syna Tadeusza.
Kolejnym etapem wędrówki był pałacyk gen. Stanisława Klickiego. Na kamieniu wbudowanym w budynek wyryto sentencję Nihil Desperandum (z łac. Nie wszystko stracone), która stanowi tytuł jednego z tomów powieści „Rok 1794”.
W al. Sienkiewicza przez kilka lat zamieszkiwał pierwszy mąż Zofii Nałkowskiej Leon Rygier, autor m.in. poematu „Księżanka”. Podczas spaceru Kryściak wspominał także m.in. Teodora Goździkiewicza, Zbigniewa Kostrzewę czy Edwarda Stachurę. „Sted” miał wypadek pod Łowiczem i był operowany w miejscowym szpitalu.
Szczególnym miejscem na literackiej mapie Łowicza jest Muzeum Guzików. W kolekcji nietypowego muzeum znajdują się guziki m.in. Wisławy Szymborskiej, Czesława Miłosza czy Stanisława Lema. Na ul. Podrzecznej nauczał Rygier. Był tu też Sienkiewicz, który w 1904 roku wziął udział w spotkaniu na rzecz powodzian.
Józef Ignacy Kraszewski bywał na ul. Zduńskiej, z kolei Jerzy Edigey w powieści „Walizka z milionami” pisał o napaści na bank na rogu tejże ulicy. Ostatnim punktem spaceru była łowicka katedra, gdzie w okresie okupacji przechowywano m.in. rękopis Quo Vadis.
Na zakończenie spaceru każdy z uczestników otrzymał pamiątkową pocztówkę i 32-stronicowy przewodnik z mapką przebiegu spaceru oraz krótkimi biogramami literatów.
Spacer odbył się w ramach konkursu Małe Granty 2019 realizowanego przez Łowicki Ośrodek Kultury.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Taki wierszyk z mojego małego zbioru:
"Na górze róże
Socjal na dole.
Pis dziś wygrywa
o ja ....!"
Nada się?
Nieco później bywało w Łowiczu kilku pisarzy, którzy tych wymienionych nosem wciągają. Inna liga. Szkoda, że nikt w ŁOK-u nie pomyślał, by to udokumentować.
Zbigniew Kostrzewa to kliniczny grafoman.