
Około 30 osób wzięło udział w sobotnim (23 czerwca) spływie kajakowym z Urzecza do Łowicza organizowanym przez Klub Turystyki Kajakowej „Tratwa”.
Uczestnicy spływu kajakowego „Tata i ja” pokonali trasę liczącą około 16 km. Podczas postoju w Maurzycach zorganizowano ognisko z pieczeniem kiełbasek i jabłek, a najmłodsi mogli poznać podstawowe techniki survivalu.
- Na pewno była to super przygoda, którą zapamiętamy na długo - mówi Katarzyna Antosik, która zabrała na spływ swojego tatę Jacka. - Bardzo fajny prezent. Piszemy się na drugi spływ - zapowiada pan Jacek. Dla taty była to pierwsza okazja, by popłynąć kajakiem. Na początku rodzinna załoga miała małe problemy, żeby się zgrać, ale z każdym kolejnym pchnięciem wiosła było już lepiej.
Nad bezpieczeństwem uczestników czuwali instruktorzy z KTK „Tratwa”. W organizacji spływu pomogła firma Na Fali.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo Marcin , brawo "Tratwa", brawo Zbyszku- oby jak najwięcej takich inicjatyw.