
Już od wielu lat przełom zimy, wiosny oraz przedwiośnie to okresy, w których wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. Wiele osób wypala trawy i nieużytki rolne, tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby. Tylko w tym roku strażacy PSP w Łowiczu i jednostek ochotniczych interweniowali przy 23 takich pożarach.
Od pokoleń wśród wielu ludzi panuje przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy jej odrost, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Jest to jednak całkowicie błędne myślenie. Rzeczywistość wskazuje, że wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt. Wypalanie traw jest również przyczyną wielu pożarów, które niejednokrotnie prowadzą niestety także do wypadków śmiertelnych. Rocznie w tego rodzaju zdarzeniach śmierć ponosi kilkanaście osób.
Obszary zeszłorocznej wysuszonej roślinności, która ze względu na występujące w tym czasie okresy wegetacji stanowi doskonałe podłoże palne, co w zestawieniu z dużą aktywnością czynnika ludzkiego w tym sektorze, skutkuje gwałtownym wzrostem pożarów. Za ponad 94% przyczyn ich powstania odpowiedzialny jest człowiek.
Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są, że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby, w porę zareagują. Niestety mylą się i czasami kończy się to tragedią. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.
W trakcie 2016 roku strażacy z KP PSP w Łowiczu odnotowali 79 pożarów traw, ogień strawił 128 hektarów. Do ich gaszenia zaangażowanych było 228 zastępów straży pożarnej. Od 1 stycznia do wczoraj, 30 marca strażacy interweniowali przy 23 pożarach traw. Spaleniu uległo 31 hektarów traw i łąk, a przy pokonywaniu żywiołu walczyło 26 zastępów straży pożarnej zarówno PSP, jak i OSP.
Główną przyczyną pożarów traw jest wypalanie pozostałości roślinnych przez nieodpowiedzialnych ludzi. Ci, którzy mimo wszystko chcą ryzykować, muszą również liczyć się z konsekwencjami. O tym, że postępowanie takie jest niedozwolone mówi m.in. ustawa o ochronie przyrody. Za takie wykroczenia grozi kara aresztu, nagany lub grzywny. Za sprowadzenie zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób musi liczyć się z konsekwencjami pozbawienia wolności.
Pożary traw powodują również spustoszenie dla flory i fauny. Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków gnieżdżących się na ziemi i w krzewach. Palą się gniazda już zasiedlone, dym uniemożliwia pszczołom i trzmielom oblatywanie łąk. W płomieniach giną owady i duże zwierzęta leśne (sarny, jelenie, dziki), a miejsca bytowania zwierzyny łownej. Ogień uśmierca wiele pożytecznych zwierząt kręgowych – płazy, ssaki i bezkręgowych. Pożary traw niszczą rodzimą faunę i florę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie