
Dziś, 8 marca, strażacy musieli interweniować przy kilku incydentach spowodowanych przez palenie traw w powiecie Łowicza. Wszystkie pożary były wynikiem nieodpowiedzialnych działań ludzi, a sprzyjające warunki pogodowe dodatkowo utrudniały kontrolę nad ogniem.
O 1:20 w nocy w miejscowości Parma (gmina Łowicz) paliła się trawa na powierzchni około 20 m². Na miejsce natychmiast skierowano zastęp OSP Dzierzgów.
Następnie o 13:30 strażacy z OSP Nieborów udali się do Julianowa (gmina Nieborów). Tam kobieta wypalała trawę, jednak ogień wymknął się spod kontroli i objął powierzchnię aż 100 m². Sytuację opanował zespół OSP Nieborów.
O 15:27 wpłynęło kolejne zgłoszenie do dyżurnego PSP – tym razem o pożarze trawy na przydrożnym rowie w Bocheniu. Ogień objął około 20 m². Interweniował zastęp OSP Bocheń.
Kilka minut po 16:00 trzy zastępy – OSP Jamno, OSP Pilaszków oraz PSP Łowicz – udały się do miejscowości Jamno (gmina Łowicz), gdzie ogień rozprzestrzenił się na obszarze około 300 m² trawy.
W każdej z tych interwencji kluczową rolę odegrało podanie prądu wody.
Strażacy podkreślają, że wszystkie te pożary są wynikiem palenia traw przez ludzi.
Strażacy apelują o rozsądek, bo do pożarów dochodzi bardzo szybko, bardzo szybko też się one rozprzestrzeniają, zajmując duże obszary, a ich skutki - mogą być tragiczne zarówno dla przyrody, jak i dla ludzi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie