
„Biblijny punkt widzenia” – pod takim hasłem odbyło się XVIII Seminarium naukowego, które miało miejsce dzisiaj (12 maja) w Wyższym Seminarium Duchownym w Łowiczu.
Konferencja rozpoczęła się od przywitania przez rektora WSD w Łowiczu ks. dr Piotra Kaczmarka wszystkich przybyłych na sympozjum gości oraz prelegentów.
W programie konferencji znalazły się trzy wykłady. Prelekcję pt. „Biblia w codzienności – codzienność w Biblii” poprowadził ks. prof. dr hab. Janusza Kręcidło, saletyn, profesor nauk teologicznych, dyrektor Instytutu Nauk Biblijnych na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Proboszcz Parafii św. Rocha w Boczkach Chełmońskich ks. dr Mariusz Szmajdziński wygłosił wykład pt. „Biblia w duszpasterstwie – duszpasterstwo w Biblii”.
Przemówienie nt. „Biblia w modlitwie - modlitwa w Biblii” wygłosiła s. dr hab. Judyta Pudełko, zakonnica ze Zgromadzenia Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza, doktor teologii biblijnej, doktor hab. w dziedzinie nauk teologicznych, wykładowca Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie.
Na zakończenie głos zabrał biskup ordynariusz diecezji łowickiej Andrzej Franciszek Dziuba.
Organizatorami sympozjum byli Wyższe Seminarium Duchowne w Łowiczu, Akademia Katolicka w Warszawie oraz Centrum Rozwoju Edukacji Województwa Łódzkiego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"profesor nauk teologicznych, dyrektor Instytutu Nauk Biblijnych" ... no to brzmi poważnie. To chyba jakaś Persona!! Taki np. prof. Fizyki Kwantowej może się, przy takim Naukowcu, schować! Informatyka, matematyka, fizyka, itd. to pikuś. Teologia toooo jest coś!
"Sympozjum naukowe" w tematyce religii... HAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHA! To tak jakby zorganizować sympozjum naukowe o np. leczeniu nowotworów naparem z mlecza przyprawianym modłami szamana
Jeżeli chodzi o naukę, to większa część Proboszczów ma Magisterkę Kościelą w kiszeni, ale z matematyką to u nich licho, aby konkretnie rozliczyć się z remontów, zbiórek czy kolędy to dodawanie czy odejmowanie i razem równa się, nie wchodzi w grę, taka to u nich nauka.
Wie ktoś jak się ta sprawa toczy? O pokój serca dla rodziców zaginionego pomódlmy się. youtube.com/watch?v=gqLNETKsFSk
Polecam świadectwo ks. kanonika Sławomira Andree "W seminarium byłem escortem". I artykuł redaktora Marcina Kąckiego "Kuszenie w cieniu katedry" Fragment: "Paweł usłyszał od Paetza taką anegdotę: pewnego dnia 1976 roku papież Paweł VI kroczył korytarzami Watykanu w orszaku kardynałów i kazał ten orszak zatrzymać. - Kim jest ten ksiądz? - pyta papież, pokazując na Paetza. Przyzywa go, pozwala się pocałować w pierścień, zamieniają kilka słów. Po kilku tygodniach Paetz zostaje prałatem antykamery i dostaje apartament zastrzeżony dla wysokich kardynałów z Watykanu. Choć Paetz nigdy tego oficjalnie nie potwierdził, w biografii Pawła VI Macieja Wrzeszcza przeczytać można, że w otoczeniu Pawła VI "przebywał na wyraźne życzenie samego papieża". Podczas jednej z kolacji Paetz po drugim lub trzecim winie mruga do Pawła i mówi konfidencjonalnym szeptem: - Chyba mogę ci coś pokazać. Wyjmuje album ze zdjęciami, na których jest w towarzystwie sław. Przewraca karty albumu, wyjmuje z niego dwa zdjęcia. Na pierwszym, biało-czarnym, stoi na plaży w krótkich szortach i koszulce, a obok stoi podobnie ubrany papież Paweł VI. Na drugim młody Paetz nie ma już koszulki."