
Około 20 wystawców weźmie udział w pierwszym kiermaszu bożonarodzeniowym organizowanym przez władze Łowicza. Świąteczny jarmark zaplanowano w dniach 15-17 grudnia na Nowym Rynku.
Ratusz od października do listopada przyjmował zgłoszenia od wystawców, którzy chcieliby zaprezentować swój asortyment podczas grudniowych targów. Zgłosiło się około 20 podmiotów działających w różnych branżach. Co będziemy mogli kupić na bożonarodzeniowym kiermaszu?
Na pewno nie zabraknie ozdób i lampek choinkowych, świątecznych stroików, zabawek czy artykułów wystroju wnętrz. Swoje stoiska będą miały twórczynie ludowe, znajdą więc coś dla siebie miłośnicy rękodzieła, m.in. hafciarstwa i papieroplastyki.
Na straganach znajdziemy również biżuterię, ceramikę, torebki filcowe i góralskie obuwie. Będzie można kupić ozdoby własnoręcznie wykonane przez podopiecznych Łowickiego Stowarzyszenia „Dać Szanse” oraz Warsztatów Terapii Zajęciowej w Urzeczu.
A co do jedzenia? Pierniczki, oscypki, chleby, smalec, oleje tłoczone, przyprawy, herbaty, soki naturalne i inne. Na miejscu będzie można też napić się grzanego wina czy pochrupać pop-corn.
Bożonarodzeniowy kiermasz na trójkątnym rynku w Łowiczu odbędzie się w dniach 15-17 grudnia w godzinach 10-20. Część wystawców zaprezentuje swoje produkty w drewnianych domkach, a część pod własnymi namiotami.
Przygotowaniem targu z ramienia łowickiego ratusza zajmuje się miejskie biuro ds. kultury, sportu, turystyki i organizacji pozarządowych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a deptanego kupie dla smaku
No nareszcie ktoś poszedł po rozum do głowy...
Super! Tego mi brakowało w naszym mieście!
Super pomysł! !!!
A przepraszam ze zapytam gdzie byla informacja ze sa przyjmowane zgloszenia od potencjalnych wystawcow?
Piotr też tam będzie!
Mam wrażenie ze stary rynek oddano księżom i gedkowi ?
Słusznie, Stary Rynek też domaga się uwagi, bo się robi coraz bardziej zapyziały i świętojebliwy.
Nasze miasto potrzebuje takiej formy promocji ale na stałe,często i cyklicznie. Miejsce jest. Trzeba przetrwać pewnie pierwszy okres słabszej frekwencji a potem. ..kwestia pomysłu na promowanie . Amerykanie potrafią sprzedać puszkę po coli. Trzeba tylko dorobić legendę. Pusty rynek w weekendy w takim mieście z tradycjami jak Łowicz świadczy o indolencji promotorów. Sorry.
a może Sylwestra na lodowisku, namioty z gorącą herbatą i fajerwerki na Nowym Rynku, zamiast na Starym; muzyka gra na lodowisku i ludzie chętnie przyjdą, nawet "pokiwać się" obok lodowiska