Reklama

„TRATWA” ruszyła przez Rawkę.

20/08/2014 06:58

W miniony długi weekend sierpnia (15-16) Klub Turystyki Kajakarskiej „Tratwa” działający przy PTTK o/Łowiczu zorganizował spływ kajakowy po rzece Rawce „Tratwa Rawką 2014”.

 

 

Spływ miał na celu popularyzację czynnego wypoczynku poprzez uprawianie turystyki kajakowej i integrację członków klubu i sympatyków. Nie mogło również zabraknąć wątku historycznego. Tym razem tematem przewodnim były opowieści o lokalnych wydarzeniach z okresu I Wojny Światowej, pierwszego tak rozległego konfliktu zbrojnego, od wybuchu którego, 28 lipca 2014 roku, minęło dokładnie 100 lat.

Pierwszego dnia spływu trasa obejmowała koryto rzeki Rawki od miejscowości Kamion do Bud Grabskich, gdzie przewidziany był nocleg. Tego dnia trasę pokonały 32 osoby (16 kajaków dwuosobowych), w wieku od 5 do 48 roku życia. Komandorem spływu był Piotr Zakrzewski. Pogoda sprzyjała kajakarzom od samego początku. Rawka to rzeka nieprzewidywalna. Szybki nurt i licznie załamujące się lustro wody sprawiało, że trasa była bardzo atrakcyjna, choć wymagała od nich sprawnego manewrowania. Nie obyło się również bez „przenosek”, wynikających z licznie powalonych drzew i progów wodnych. Malownicze skarpy, pokryte bujną roślinnością zakola nadają niesamowitego uroku Rawce. Należy pamiętać, że dziki charakter rzeki sprawia, że spływy kajakowe uważane są na niej za trudne. Dzień zakończył się ogniskiem, uczestniczyli w nim również członkowie Klubu Turystyki Jeździeckiej „Gleba” działającego przy łowickim oddziale PTTK.

Trasa drugiego dnia wiodła do zbiornika wodnego w Ziemiarach. Był to trudniejszy odcinek, dlatego też zdecydowało się go pokonać 9 kajakowych załóg. Rzeka Rawka na tym odcinku silnie meandruje, nurt jest wartki, miejscami wręcz przypominający rzekę górską. Licznie powalone naturalnie drzewa wymagają od wiosłujących sprawnego operowania kajakiem. Przepływanie pod nisko ułożonymi konarami lub przenoszenia kajaka tuż nad nimi było nieodłącznym elementem spływu. Pomimo tych przeszkód, wszyscy z uśmiechem pokonywali ten, jakże urokliwy, odcinek rzeki Rawki.

W miejscowości Joachimów-Mogiły na kajakarzy czekał dłuższy odpoczynek, podczas którego komandor spływu, Piotr Zakrzewski, przedstawił historię zmagań operacyjnych I Wojny Światowej, które wiązały się z użyciem w okolicach Bolimowa po raz pierwszy przez wojska niemieckie w 1915 roku gazów bojowych. Nie lada gratką była oprawa, którą zorganizowali harcerze ZHP Hufiec Łowicz, przypominająca zadymienie terenu. Nadało to niesamowitą atmosferę przedstawionej historii. Spływ zakończył się w Ziemiarach, skąd kajakarze zostali przewiezieni do Bud Grabskich.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do