
Po nieudanym sezonie zakończonym spadkiem do IV ligi trener Paweł Jakóbiak odchodzi z Pelikana Łowicz. 42-szkoleniowiec pracował w klubie przy ul. Starzyńskiego blisko cztery lata. Niewykluczone, że nazwisko nowego trenera poznamy jeszcze w tym tygodniu.
Trener Paweł Jakóbiak związał się z trzecioligowym Pelikanem Łowicz w październiku 2021 roku, zastępując na stanowisku Piotra Gawlika. Wcześniej trenował czwartoligową Mszczonowiankę Mszczonów.
Przez blisko cztery lata Paweł Jakóbiak poprowadził drużynę z Łowicza w 125 meczach o punkty. Niestety w zakończonym ostatnio sezonie 2024/2025 jego drużyna zajęła przedostatnie miejsce w tabeli grupy pierwszej III ligi i spadła do IV ligi.
Władze Pelikana zadecydowały o rozstaniu ze szkoleniowcem, którego umowa wygaśnie z końcem czerwca. Informacja o zakończeniu współpracy z trenerem Pawłem Jakóbiakiem ukazała się wczoraj (11 czerwca) na klubowym profilu na Facebooku.
- To nie tak, że źle oceniamy trenera Jakóbiaka. Pracował w ciężkich warunkach, wykonywał dobrą robotę, był bardzo zaangażowany, ale jednak cel (utrzymanie w III lidze – przyp. red.) nie został osiągnięty – przekazał nam Michał Brandt, prokurent spółki Pelikan Łowicz.
Przedstawiciel Pelikana dodaje, że to była trudna decyzja, a jednocześnie zapewnia, że obie strony rozstały się w dobrych relacjach.
Paweł Jakóbiak w rozmowie z naszą redakcją przyznał, że ze spokojem przyjął decyzję władz klubu, choć nie ukrywa, że chciał kontynuować pracę w Łowiczu. - Szkoda, bo nie chciałem odchodzić w takim momencie – mówi.
Zdaniem byłego już trenera Pelikana było wiele czynników, które złożyły się na spadek Pelikana, a on sam nie zamierza uciekać od odpowiedzialności. - W warunkach ciężkich i wymagających stawałem na wysokości zadania, ale popełniłem też sporo błędów, których wcześniej nie popełniałem – twierdzi Paweł Jakóbiak.
W ocenie byłego szkoleniowca nadzieje i oczekiwania kibiców oparte były na zmianie we władzach klubu. Paweł Jakóbiak uważa, że zmiany te dokonały się zbyt późno, bo dopiero na dwa dni przed pierwszym meczem rundy wiosennej.
Mimo tego, że Paweł Jakóbiak rozstaje się z klubem w trudnym momencie, to jednak zapewnia, że czas spędzony w Łowiczu będzie wspominał bardzo dobrze.
- To był wspaniały czas. Byłem, jestem i zawsze będę dumny z tego, że byłem częścią Pelikana. Myślę, że odmieniliśmy wizerunek klubu, graliśmy fajną piłkę, kibice wrócili na stadion – wymienia. O kwestiach pozasportowych nie chce zbyt wiele mówić.
- Nigdy nie powiem złego słowa o klubie. Zawsze robiłem wszystko, żeby dla klubu było jak najlepiej – przekonuje. Szkoleniowiec chce podziękować wszystkim, z którymi miał okazję współpracować w Pelikanie, a także kibicom biało-zielonych.
Paweł Jakóbiak przyznaje, że potrzebuje teraz odpoczynku i resetu. Zamierza poświęcić więcej czasu swojej rodzinie: żonie i 12-letniemu synowi.
- Uważam, że rozdział Paweł Jakóbiak i Pelikan Łowicz nie jest jeszcze zamknięty. Takie mam odczucia – wyznaje były szkoleniowiec łowickiej drużyny.
Jak powiedział nam Michał Brandt, klub prowadzi aktualnie rozmowy z trzema kandydatami na stanowisko trenera. Być może nazwisko nowego szkoleniowca Pelikana poznamy jeszcze w tym tygodniu.
- Wiemy, jak chcemy budować drużynę i szukamy trenera, który będzie patrzył w tym samym kierunku – mówi Michał Brandt.
Przygotowania do sezonu mają rozpocząć się na początku lipca, zaś rozgrywki IV ligi ruszą w sierpniu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten trener był nieudacznikiem poprostu KASE BRAL A WYNIKI ZADNE....