
O godzinie 10 rozpoczęła się dziś (13.09) II łowicka wyprzedaż garażowa. Tym razem ma ona miejsce w dzielnicy Górki, w pobliżu placu zabaw i marketu Biedronka.
Wyprzedaże garażowe, które przybyły do naszego kraju z zagranicy, od dawna praktykowane są na Zachodzie i w pewnym sensie przypominają giełdy. Tu jednak sprzedającym zazwyczaj nie zależy, aby zarobić pieniądze, a raczej aby pozbyć się zbędnych rzeczy, które mogą się jeszcze przydać komuś innemu. Poza tym mile widziana jest również wymiana towarowa.
Właściwie nie ma ograniczeń co do tego, co na wyprzedaży można sprzedać. Ujmując najkrócej - wszystko to, co jest już nam niepotrzebne, a żal nam wyrzucić i znajduje się w niezłym stanie. Tradycyjnie pojawia się odzież, obuwie, zabawki, wózki dziecięce, rowery, książki, artykuły gospodarstwa domowego i wiele, wiele innych.
Tomasz Rudnicki, który stoi za organizacją obu dotychczasowych wyprzedaży chciałby, aby takie spotkania stały się cykliczne, np. raz w miesiącu. Jego zdaniem dobrym pomysłem byłoby wypracowanie takiego zwyczaju, gdzie w jednym miejscu, w z góry ustalonym terminie odbywałaby się taka garażowa wyprzedaż. Rudnicki sam bierze w niej udział po raz drugi i z uśmiechem przyznaje, ze ma za sobą już kilka sąsiedzkich wymian.
Wszystko wskazuje na to, że pogoda dopisze do końca wyprzedaży, a więc do godziny 15. Wciąż można także dołączać do handlujących, rozstawiając się z własnymi rzeczami. Wstęp oczywiście wolny.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie byłem, ale następnym razem tam się pojawię