
Radne Karina Sędkowska-Staszewska i Zofia Kroc w imieniu mieszkańców Wspólnoty Mieszkaniowej przy ulicy Aptekarskiej interweniowały w ratuszy w sprawie inwestycji, która nie tak dawno zakończyła się w dzielnicy Stare Miasto.
Niemal wraz z rozpoczęciem wakacji zakończyła się inwestycja na trzech osiedlowych uliczkach na Starym Mieście, w sąsiedztwie Starego Rynku. Prace na Aptekarskiej, Rotstada i Wegnera prowadzone były etapami i trwały kilka lat. Najpierw ulice doczekały się kanalizacji sanitarnej i deszczowej. W pierwszym budżecie obywatelskim w 2016 roku mieszkańcy zadecydowali o wykonaniu z kostki brukowej wjazdu w ulicę Wegnera, od Alejek Sienkiewicza.
W ubiegłym roku łowiczanie ze Starego Miasta zadecydowali, że chcą, aby ulice Wegnera, Rotstada i Aptekarska zostały oświetlone. W ramach budżetu obywatelskiego za blisko 90 tys. zł firma P&K Łódź zamontowała 13 lamp. Za kolejne 80 tys. zł miasto wykonało prace rozbiórkowe budynków, łącząc ulicę Wegnera z Aptekarską, zaś w tym roku nowy ciąg komunikacyjny zyskał nawierzchnię z kostki betonowej.
Okazało się, że dokumentacja, która została stworzona kilka lat temu zakładała wykonanie nowej nawierzchni na Wegnera, Rotstada i Aptekarskiej, na odcinku od skrzyżowania z Wegnera do wyjazdu w Alejki Sienkiewicza. Pominięto część ulicy Aptekarskiej, która biegnie przed kamienicą Wspólnoty Mieszkaniowej. Jej mieszkańcy pytają dlaczego tak się stało i czy nie estetyczniej wyglądałoby, jeżeli stara trylinka została wymieniona na kostkę betonową.
- Głównym celem inwestycji nie była budowa ulicy Aptekarskiej, a przebicie się i zrobienie ciągu komunikacyjnego w tej części miasta – powiedział nam Grzegorz Pełka, naczelnik wydziału inwestycji i remontów zaznaczając, że być może 4-5 lat temu, kiedy przygotowywano projekt nawierzchnia ta była w dobrym stanie.
W sprawie interweniowały także radne Karina Sędkowska-Staszewska i Zofia Kroc, które na ostatniej sesji zapytały burmistrza o tak stan rzeczy.
- To jest nasz błąd, że tego fragmentu ulicy Aptekarskiej nie włączyliśmy do inwestycji – powiedział Krzysztof Kaliński, deklarując, że jeszcze w tym roku zleci rozpoznanie tematu i wymianę trylinki na kostkę Zakładowi Utrzymania Miasta.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czemu na rynek Kościuszki mówi się Stary Rynek?
bo jest młodszy od nowego