
W dniu 27 listopada (piątek) został rozstrzygnięty I etap tegorocznej Olimpiady Wiedzy o Polsce i Świecie Współczesnym. Tym razem zawody miały nietypowy przebieg. Zawodnicy zamiast rozwiązać tradycyjny test mieli za zadanie napisanie pracy na jeden z wybranych tematów.
Reprezentant łowickiego Medyka, uczeń klasy drugiej o nachyleniu humanistyczno-lingwistycznym, Miłosz Wróbel wybrał zagadnienie dotyczące rozważań na temat bezpieczeństwa publicznego w relacji z wolnościami obywatelskimi we współczesnym świecie.
Przemyślenia Miłosza okazały się trafne i pewnie zameldował się w etapie okręgowym. Przed nim teraz intensywne dwa miesiące pracy.
Zawody okręgowe odbędą się już 23 stycznia 2021 r. w Łodzi. Niestety, nikt jeszcze nie wie jaki będą miały przebieg, a wszystko przez pandemię, która organizatorom pokrzyżowała tegoroczne plany.
Przypomnijmy, że Olimpiada Wiedzy o Polsce i Świecie Współczesnym rozgrywana jest od 1960 r. Jest jedną z najważniejszych i najtrudniejszych olimpiad z przedmiotu wiedzy o społeczeństwie, ale jednocześnie sukces osiągnięty w tych zawodach daje przepustkę na oblegane kierunki najlepszych uczelni w Polsce.
Tegorocznym motywem przewodnim olimpiady jest „Polonia i emigracja polska w XX wieku”.
Gratulujemy i życzymy powodzenia w kolejnym etapie olimpiady.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To już wprawdzie prehistoria, ale największe sukcesy w Olimpiadzie Wiedzy o Polsce i Świecie Współczesnym uczniowie łowickiego LO im. Józefa Chełmońskiego odnosili w latach 1963 - 65. W tamtych czasach w owej Olimpiadzie obowiązywała rywalizacja zespołowa. Drużyny liczyły po trzech uczniów. W tych właśnie latach zespoły łowickiego LO (wówczas jedynego w mieście) wygrywały rywalizację w woj. łódzkim, a w finałach ogólnopolskich zajmowały miejsca kolejno: trzecie, drugie i szóste. Trzy najlepsze zespoły uczestniczyły w finale, który na żywo był relacjonowany w TVP. Największy sukces odniosła drużyna z Tomkiem Grotowskim i Bogdanem Wiesiołkiem - obaj skończyli potem handel zagraniczny na SGPiS (trzeciego nazwiska nie pamiętam; być może był to Tomek Pagowski, ale mogę się mylić) w roku 1964. Zespół w którym miałem przyjemność był w składzie obok Kazimierza Szczepanika i Andrzeja Rybusa, w roku 1965 w finałach ogólnopolskich we Wrocławiu zajął szóste miejsce. Zwyciężyło, jak dobrze pamiętam, warszawskie liceum im. Władysława IV.
Faktycznie... Prehostoria... Teraz to już nie to LO... Oj nie...
Gratulacje
Super. Tak trzymaj! Gratki!
Super, gratulacje!
A w medyku też dla maturzystów są w jeden dzień normalne lekcje nazywane dla zmyłki konsultacjami jak w pijarskiej? Panie Dyrektorze miej Pan litość dla bliskich uczniów i niech Pan nie skazuje ich na ciężką chorobę i być może śmierć dla błahego powodu by w rankingu perspektyw być o oczko wyżej! Czy śmierć człowieka jest mniej warta niż nawet pierwsze miejsce w tym rankingu??? Ta szkoła umiera. Z roku na rok w ogólniaku pijarskiej jest coraz mniej dzieci. I ten trend jest nie do zatrzymania. Jeśli chcecie wiedzieć dlaczego to zróbcie anonimową ale prawdziwie anonimową ankietę a uczniowie wam wskażą błędy.
iwonka dobrze gadasz mój kupel bite 8 godzin w czwartek szkole siedział. Podobno reżim sanitarny trzeba trzymać i jak to ma się do kilkunastu osób w małej klasie???? Gdzie służby? A oni w biedronce na otwarciu wykazywali się w raportach i ludzi liczyli
Widać że jest szczęśliwy...