
Dzisiaj (4 maja) w kościele ojców pijarów w Łowiczu odbyły się uroczystości odpustowe ku czci świętego Wojciecha, który jest patronem świątyni obok Matki Bożej Łaskawej.
Uroczystość św. Wojciecha przypada 23 kwietnia, ale w tym roku święto wypadało w oktawie Wielkanocy, dlatego odpust został przesunięty.
Sumie odpustowej o godzinie 12:30 przewodniczył o. Marek Barczewski SP, rektor łowickiego kolegium ojców pijarów.
- Życie świętego Wojciecha, urodzonego w Czechach biskupa Pragi, można podsumować jako jedno pasmo niepowodzeń – stwierdził o. Marek Barczewski. Jak zauważył, św. Wojciech dwukrotnie opuszczał swoją stolicę biskupią: raz zniechęcony nieposłuszeństwem duchowieństwa, drugi raz, aby ratować swoje życie.
- Kiedy chciał zostać benedyktyńskim mnichem, po zaledwie trzech latach życia w klasztorze, nakazano mu powrót do Pragi. Gdy postanowił w wieku 41 lat wyruszyć na misje do Prus, ta zakończyła się nie tylko klęską, ale i męczeńską śmiercią w 997 roku – kontynuował o. Marek Barczewski.
Rektor łowickiego kolegium ojców pijarów podkreślił, że były to jednak pozorne porażki. - Zwycięstwem Wojciecha było jego miłosierdzie i posłuszeństwo woli Bożej – podsumował.
Po sumie przed świątynią odbyła się uroczysta procesja eucharystyczna z udziałem służby liturgicznej i wiernych, również tych w łowickich strojach ludowych.
Za tydzień w kościele pijarskim kolejny odpust, tym razem ku czci Matki Bożej Łaskawej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.