
Napisała dziś (4 czerwca) do nas Czytelniczka, z prośbą aby ostrzec inne osoby.
- Dziś na ulicy Zduńskiej spotkałam się z pewnymi mężczyznami o śniadej karnacji, którzy prosili mnie o podpis udając głuchych. - napisała. - Na szczęście wiedziałam o tym popularnym sposobie wyłudzania pieniędzy.
Czytelniczka nie dała się "naciągnąć", ale widziała kilka osób, które zlitowały się nad tymi oszustami i podpisały się, a nawet dały datek pod wpływem namawiania.
W internecie można znaleźć artykuły mówiące, i zarazem ostrzegające, przed takimi oszustwami.
A wygląda to tak, że tacy "naciągacze" podchodzą na ulicy z listą w ręku, porozumiewają się na migi, domagając się wysokiej wpłaty na budowę Centrum Pomocy.
Są nachalni, więc człowiek w końcu się lituje i przekazuje jakąś kwotę na "odczepne". A jeśli akurat ktoś nie ma gotówki, to oni bardzo chętnie potowarzyszą w drodze do bankomatu.
Człowiek myśli, że zrobił dobry uczynek, a potem okazuje się, że dał gotówkę na nieistniejącą organizację.
Proceder funkcjonuje od kilku lat w Europie, w tym w naszym kraju.
- Uważam,ze udostępnienie i nagłośnienie sprawy uratuje chociaż kilka osób od zmarnowania pieniędzy i wsparcia tej nieuczciwej formy zarabiania. - na koniec przestrzega Czytelniczka - Bo chyba lepiej przekazać pieniądze komuś, kto naprawdę ich potrzebuje.
Foto: Glusi.tv
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Już jakiś czas temu facet zaczepiał na terenie Premium Park, a potem pod Kauflandem. Ten sam sposób.
A gdzie w tym czasie była policja? Znowu spali gdzieś po parkingach?
Ściema zrób coś z tym
Nierozdwoje sie i nierozmnoze.przyjdz na czajki to ustalimy plan działania.ogolnie scigam tych brudasow.czasem zjem unich kebab.policia działa.jak mie przyjma wyłape patologie.pozdrawiam myslacych logicznie BANZAJ
dla mnie to te wszystkie zbiórki do puszek w róznych miejscach /na operacje i tp /to tez okazja do naduzyc -mam ograniczone zaufanie co do prawdziwosci
To samo widziałem wczoraj w Kaliszu 17.06.2021. Było co najmniej kilka kobiet na parkingu przed galerią Kalisia i wewnątrz. Łaziły nawet za ludźmi po sklepach. Ochrona oczywiście ZERO reakcji.