
Zewnętrzne baseny przy ul. Kaliskiej w Łowiczu są dostępne dla mieszkańców i odwiedzających. Sezon kąpielowy został oficjalnie otwarty 24 czerwca, a miłośnicy pływania mogą dzięki słonecznej pogodzie cieszyć się wodnymi atrakcjami w pełni.
Na początku sezonu, ze względu na niekorzystną pogodę, liczba chętnych do kąpieli była niewielka. Jednak wraz z nadejściem upałów sytuacja diametralnie się zmieniła. Dziś, 10 lipca, obydwa baseny są pełne ludzi. Wśród korzystających z basenów można spotkać całe rodziny, babcie z wnukami oraz młodzież.
Trzy młode mieszkanki Łowicza, Ala, Basia i Kasia, mieszkające niedaleko basenów, zdradziły nam, że często tu zaglądają. Dziewczynki cieszą się z wakacji i słonecznej pogody, spędzając czas na świeżym powietrzu i w wodzie.
O bezpieczeństwo pływających dbają dwaj ratownicy, którzy czuwają nad porządkiem i bezpieczeństwem na terenie basenów.
Zewnętrzne baseny przy ul. Kaliskiej będą czynne codziennie w lipcu w godzinach 11:00-19:00, a w sierpniu od 11:00 do 18:00.
Całodzienny bilet normalny na baseny zewnętrzne kosztuje 12 złotych. Dostępne są również liczne zniżki:
- 50% ulgi dla dzieci powyżej 7. roku życia oraz młodzieży szkolnej do 18. roku życia.
- Ulgi dla dorosłych posiadających łowicką Kartę Dużej Rodziny 3+ oraz rodziny zastępcze.
- Zniżki dla posiadaczy Karty Seniora, emerytów i rencistów.
Dodatkowo, można wypożyczyć leżak lub parasol za 5 złotych. Dzieci i młodzież posiadające Kartę Dużej Rodziny 3+ oraz rodziny zastępcze zapłacą za pobyt na pływalniach jedynie 3 złote. Dzieci, które nie ukończyły 7 lat, mogą korzystać z basenów za symboliczną złotówkę.
Mieszkańcy mogą korzystać również z krytej pływalni, która jest otwarta codziennie od 14:00 do 21:00.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tzw. "Łowicki bieda-aquapark'"
Nie ma co krytykować tych basenów. Mi i moim kolegom prawie życie uratowały. Bus, na robocie, się zepsuł naszej ekipie (tynki maszynowe, malowanie z agregatu) i musieliśmy wracać pociągiem. W wagonie duszno, my w roboczych ciuchach, brudni, spoceni... potem droga na piechotę ze stacji na Górki, pot po pośladkach się leje, miesza z pyłem pobudowlanym i nagle oaza! Baseny z zimną wodą - jak miło było się schłodzić po takiej karkołomnej podróży. Pozdrawiamy serdecznie!