Wielkie odkrycie dziesiątaków- element PZL 23 Karaś

Kilka tygodni temu członek Stowarzyszenia Historycznego im.10 Pułku Piechoty i pasjonat militariów Krzysztof Wroński natrafił w okolicach wsi Bogoria na fragment skrzydła niewiadomego pochodzenia.

 

Właścicielem skrzydła był Pan Stanisław, który przechowywał je 70 lat w swoim gospodarstwie. Pan Stanisław przekazał je Krzysztofowi Wrońskiemu. Tydzień temu dokonano oględzin fragmentu części samolotu. W analizie pomagali Wojciech i Szymon Tomaszewscy, pasjonaci lotnictwa z Fundacji ”Było nie minęło”. Po przeanalizowaniu okazało się, że Krzysztof Wroński namierzył „lotkę” prawego skrzydła samolotu PZL 23 „Karaś”.

Części Karasia pochodziły z 34 eskadry rozpoznawczej. Samolot rozbił się przy przymusowym lądowaniu po wcześniejszym ostrzelaniu 11 września 1939 r. pod Sobotą nad Bzurą. Załoga w składzie pilot por. Kosmowski, por. Michalak, sierż. Wawrzak przeżyła i powróciła do eskadry.

Odkrycie było niesamowite, do tej pory zachowało się tylko kilka części tak dużej wielkości z samolotów przedwojennego polskiego lotnictwa wojskowego. Głównie pojedyncze blachy z poszycia – powiedział Piotr Marciniak, prezes SH 10 PP. Znalezisko posiada ślady po kulach oraz sporo brązowego lakieru. Daje nam to obraz, jak malowane były samoloty w 1939 r. Szybka decyzja Wrońskiego wraz z członkami Stowarzyszenia dała efekt w postaci wizyty członków ekipy „Było nie minęło” u „dziesiątaków”. Zobacz wizytę Stowarzyszenia w programie „Było nie minęło”.

2 marca był dniem oględzin miejsca, gdzie odnaleziono „lotkę” oraz typowania miejsca upadku samolotu Karaś w obecności Pana Stanisława (żyjącego świadka). Stowarzyszenie w poszukiwaniach reprezentowało 11 dziesiątaków. Odwiedziny Adama Sikorskiego (prezes fundacji – przyp. red.) dają nadzieję na odnalezienie innych części zestrzelonego bombowca – powiedział Piotr Marciniak.

„Lotka” po konserwacji (decyzją członków Stowarzyszania) zostanie przekazana do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie za pośrednictwem Fundacji „Było nie minęło” Adama Sikorskiego. Fragment „Karasia” jest żywym świadkiem Bitwy nad Bzurą czyli ostatniej potyczki 10 Pułku Piechoty.