
Grupa 30 osadzonych obejrzała w łowickim kinie Fenix najnowszy film Jana Komasy "Miasto 44" dokładnie w 70. rocznicę upadku Powstania Warszawskiego, 2 października.
Cisza towarzyszyła osadzonym w drodze z kina „Fenix” pod bramę Zakładu Karnego w Łowiczu. Zupełnie inaczej niż w drodze do kina, któremu to wyjściu towarzyszyło podekscytowanie i siłą rzeczy, liczne dyskusje wśród osadzonych. Nie na co dzień bowiem osoby odbywające karę pozbawieni wolności mają okazję uczestniczyć w prawdziwym seansie kinowym.
- Był to jeden z dwóch filmów, obok "Katynia" A. Wajdy, którego nie chciałbym oglądać drugi raz - mówił jeden z uczestników pokazu filmowego - nie dlatego, że mi się nie podobał, wręcz przeciwnie, ale dlatego, że był tak przejmujący i chciałbym uniknąć w przyszłości tak silnych emocji, jakich doznałem podczas oglądania tego filmu - wyjaśniał po obejrzeniu „Miasta 44” jeden z osadzonych dzieląc się swoimi wrażeniami po wyjściu z kina.
Widzami tego pokazu byli osadzeni, którzy wykonują prace społecznie użyteczne na rzecz Łowicza, m.in. w ZOZ Łowicz, UM Łowicz, ZSP nr 2 Blich. - Oczywiście osób chcących uczestniczyć w projekcji filmowej było więcej, jednak uznaliśmy, że w pierwszej kolejności powinny to być osoby, które społecznie pracują na rzecz miasta - mówi kpt. Piotr Miazio, kierownik dział penitencjarnego łowickiej jednostki.
- Osobną sprawą jest, że wielu osadzonych nie było w prawdziwym kinie, albo było to bardzo dawno temu - mówi oficer prasowy zk ppor. Robert Stępniewski, który był jednym z opiekunów grupy. - Organizując wyjście do kina nie chcieliśmy, żeby to był też pierwszy z brzegu film, ale niosący ze sobą wychowawcze i edukacyjne przesłanie - wyjaśnia Stępniewski, na co dzień wychowawca ds. kulturalno-oświatowy łowickiej jednostki.
- Ja na przykład ostatni raz w kinie byłem za komuny - mówił kolokwialnie jeden ze skazanych chcący zachować anonimowość - dlatego jestem wdzięczny za umożliwienie mi wyjście do kina i obejrzenia tak wartościowego filmu, który powinien obejrzeć każdy Polak - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
[quote name="danpas"]Byłem z osadzonymi na spektaklu ....[/quote]A rozporek zapiołeś ? Bo to wiesz ... chłopaki wyposzczeni ...
Też bym poszedł do kina... kto mi postawi? Mogę się zgłosić do miłościwie nam panującego Krzysztofa?
Byłem z osadzonymi na spektaklu ....
a co Wam nie pasuje?jak nie pasuje to nie chodzić do kina
Świat się zmienia . " Kiedyś normą był ogół a nie margines " ,jak mawiał Smoleń w kabarecie . Masz rację Małgorzata , i to na pewno nie do łowickiej .
No nie wierze! Rozumiem-praca poza murami wiezienia za dobre sprawowanie,przynajmniej jest z tego jakiś porzytek ale kino?!!! Jeszcze troche to ich do galerii na zakupy zaproszą!!!
Ja też ostatni raz byłem w kinie za komuny. Teraz mnie nie stać na kino. Ale to może zmienić się jak mnie zamkną - wtedy doprowadzą do kina.
Oglądałem wczoraj. Potwierdzam film raczej nie dla wrażliwego widza.