
Po ponad 5 miesiącach przerwy dzieci i młodzież wróciły do szkół. W pierwszym dniu roku szkolnego 2020/2021 odwiedziliśmy Szkołę Podstawową nr 1 im. Tadeusza Kościuszki w Łowiczu.
W łowickiej „Jedynce” uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego mieli jedynie uczniowie klas pierwszych. Uroczystość na sali gimnastycznej została zorganizowana w dwóch turach.
- Staraliśmy się przygotować szkołę w miarę możliwości na czas nauki stacjonarnej tak, aby było bezpiecznie - stwierdziła dyrektor Teresa Sokalska-Lebioda. Podkreśliła, że w tym trudnym czasie ważna będzie ścisła współpraca między dyrekcją a rodzicami. Rodziców prosiła o pozostawanie w stałym kontakcie telefonicznym. Zwróciła uwagę, aby do szkoły przychodziły jedynie dzieci, które nie mają objawów choroby.
W tym roku w SP nr 1 utworzono 26 oddziałów, w których będzie się uczyć 548 uczniów. W placówce zatrudnionych jest 54 nauczycieli i 13 pracowników administracji i obsługi. - To ogromna grupa ludzi, która wchodzi do szkoły każdego dnia - przyznaje Sokalska-Lebioda. - Plan lekcji jest skonstruowany tak, aby uczniowie przychodzili na różne godziny, ale nie ma dwuzmianowości.
Przy wejściu do szkoły należy zdezynfekować ręce. Uczniowie w szatniach i na korytarzach powinni też zasłaniać usta i nos, choć w klasach nie będzie takiego obowiązku. Od nauczycieli zależy, czy będą korzystać z maseczek lub przyłbic na lekcjach.
Na inaugurację roku szkolnego pierwszaki złożyły ślubowanie na szkolny sztandar. - Mam nadzieję, że w murach naszej szkoły spotkacie ludzi, którzy będą dla was przyjaciółmi na długie lata - życzyła pierwszakom dyrektor SP nr 1.
Starsi uczniowie spotkali się z wychowawcami w klasach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ładne majty na buzi kagańce
„UJAWNIAMY. Biskupi Orszulik i Dziuba przez 25 lat kryli księdza pedofila”
UWAGA! Nauczycielki w szkołach i przedszkolach psikaja dzieciom i ich rodzicom jakieś g...o na ręce - nie ma żadnych certyfikatów (atestow) nie wspominając że nie ma żadnych badań że to zabija jakiekolwiek wirusy albo coś takiego... Z tymi szmatami na twarzach jest analogicznie... Pozdrawiam myślących (Nie wiele ich w tym miescie :-( )
Dokładnie mało ludzi tu myśli ja i moja rodzina nie chodzą w tych obsmarkanych szmatach kagańcach