Reklama

Wizyta marszałka województwa łódzkiego w powiecie łowickim po nawałnicy

Ponad 1000 strażaków wciąż pracuje w powiecie łowickim przy usuwaniu skutków ostatniej nawałnicy. Pomagają przy naprawie dachów, usuwają powalone drzewa, wypompowują wodę z domów. Mieszkańcy kilku wsi wciąż nie mają prądu. Z bilansem strat i potrzeb zapoznał się na miejscu marszałek województwa łódzkiego Grzegorz Schreiber.

Marszałek odwiedził m.in. gminy Kiernozia i Zduny, czyli te, które najbardziej ucierpiały podczas burz, jakie nawiedziły powiat łowicki. Towarzyszył mu radny sejmiku Waldemar Wojciechowski. Obaj spotkali się z mieszkańcami, strażakami i samorządowcami, w tym starostą łowickim Marcinem Kosiorkiem.

- Od środy zanotowaliśmy ponad 650 zdarzeń w powiecie – relacjonuje młodszy brygadier Arkadiusz Makowski, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu. – Mamy 100 uszkodzonych budynków, połowa ma zerwane dachy. Zniszczone są drogi. W gminach Domaniewice, Łowicz, Kiernozia, Zduny wciąż są wsie, w których nie ma prądu. Wszędzie tam działają służby energetyczne. Strażacy pracują przez całą dobę.

W Wituszy w gminie Kiernozia na skutek porywów wiatru doszło do zawalenia budynku. Podobna sytuacja miała w Wiskienicy Górnej.

Krzysztof Skowroński, wójt gminy Zduny, dodaje, że na jego terenie powalonych zostało 160 słupów energetycznych.

- Zniszczeń jest bardzo dużo – mówi. - Problemem jest głównie sieć energetyczna, bo każdy dzień w gospodarstwie rolnym bez prądu to konkretne straty.

Przypomnijmy, że w ubiegłą środę przez województwo łódzkie przeszła potężna burza. Ucierpiało wiele miejscowości. Wichura i ulewne deszcze niszczyły zabudowania, linie energetyczne, przewracały się drzewa. Bilans zniszczeń wciąż trwa.

Fot. Sebastian Sołtyszewski.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do