Władze miasta doceniły ich codzienny trud

Kierownik biura PCK w Łowiczu Jolanta Głowacka oraz pracownice stołówki Irena Bartosiak i Danuta Auterhoff odebrały od burmistrza Krzysztofa Kalińskiego i przewodniczącego Rady Miejskiej Michała Trzoski podziękowania za niesienie pomocy potrzebującym.

Wyjątkowo sympatyczna uroczystość odbyła się w sali radzieckiej ratusza dziś (24.09) podczas XIII sesji Rady Miejskiej w Łowiczu. Przed miesiącem władze miasta w podobny sposób wyróżniły współpracującego z Urzędem Miejskim artystę-kamieniarza Jerzego Michalaka.

Irena Bartosiak i Danuta Auterhoff pracują w stołówce Polskiego Czerwonego Krzyża jako wolontariuszki od ponad dwudziestu lat. - Są to panie o ogromnym sercu, którym należy się największy szacunek - przyznał burmistrz Krzysztof Kaliński. Jak podkreślił, obie panie codziennie przygotowują obiady dla kilkudziesięciu biednych ludzi z Łowicza i powiatu łowickiego nie otrzymując za to żadnego wynagrodzenia. - Bardzo gospodarne, pracowite, traktujące naszych ubogich mieszkańców normalnie i z wielką życzliwością - zachwalał pracownice pecekowskiej stołówki burmistrz.

Na sesji wyróżniono także Jolantę Głowacką, kierownik biura PCK w Łowiczu. - Jest właściwie fundamentem łowickiego Polskiego Czerwonego Krzyża - mówił o byłej radnej miejskiej Krzysztof Kaliński. Szefowa lokalnego oddziału organizacji humanitarnej od lat współpracuje ze szkołami, propagując ideę krwiodawstwa czy życia wolnego od uzależnień.

- Jestem dumna i zaszczycona, że mogę być z paniami w tym miejscu i otrzymać od państwa tyle ciepłych słów i pięknych życzeń - wyznała niemal łamiącym się głosem Jolanta Głowacka. Wyróżnione kobiety oprócz listu dziękczynnego, albumu i kwiatów otrzymały poduszki z łowickimi wzorami. - Żebyście się mogły panie po tej ciężkiej pracy trochę wyspać - żartował włodarz Łowicza.