
W środę, 24 lipca, Dom Modlitwy i Formacji w Łowiczu, mieszczący się w dawnym budynku łowickiego Seminarium Duchownego, gościł uczestników XVI Góralskiej Pielgrzymki Rowerowej z Giewontu na Hel. Ta wyjątkowa grupa cyklistów, pokonująca ponad 1000 km przez Polskę, zatrzymała się w Łowiczu na krótki, lecz pełen duchowych przeżyć postój.
Ks. Sylwester Bernat, opiekun Domu Modlitwy i Formacji, z radością powitał 65 pielgrzymów, w wieku od 12 do 78 lat, przybyłych na jego zaproszenie. - Niesamowitym przeżyciem było ugoszczenie rowerzystów, w których tętni pasja i życie - powiedział ks. Bernat, specjalnie na tę okazję zakładając tradycyjny łowicki kapelusz.
Po przybyciu do Łowicza, pielgrzymi wspólnie zjedli obiad, co pozwoliło im na odpoczynek i regenerację sił przed dalszą drogą. Następnie odbyła się Adoracja oraz Koronka do Bożego Miłosierdzia, co podkreśliło duchowy charakter pielgrzymki.
W Łowiczu goście spędzili około 2,5 godziny.
Niespodziewanym wydarzeniem było spotkanie ze Zbyszkiem Bródką, strażakiem PSP Łowicz. Jeden z uczestników pielgrzymki okazał się jego bliskim znajomym z aren sportowych, co dodatkowo urozmaiciło wizytę.
Pielgrzymka odbywa się pod hasłem „Wyruszajmy. Zawsze z Panem Bogiem”, a jej uczestnicy mają do pokonania codziennie 140 km, przemierzając Polskę od południa na północ. Uczestnicy pochodzą z różnych zakątków kraju, a ich celem jest nie tylko pokonanie dystansu, ale również duchowa wspólnota i zbliżenie się do Boga.
Na zakończenie wizyty, w podziękowaniu za gościnność, pielgrzymi przekazali Domowi Modlitwy i Formacji Maryjny Medal, symbolizujący ich wdzięczność i duchową podróż.
Po krótkim, ale intensywnym postoju w Łowiczu, rowerzyści wyruszyli w dalszą drogę, kierując się do Płocka.
Ich podróż przez Polskę jest nie tylko wyzwaniem fizycznym, ale również okazją do dzielenia się wiarą i pasją z napotkanymi ludźmi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A co wyjątkowego w tej grupie?? Banda fanatyków religijnych na rowerach. W Polsce taka spolecznosc to raczej nic wyjątkowego. Niech sobie tacy żyją, byleby naszych dzieci nie nagabywali.