Zapisy na szczepienia przeciw Covid-19 wśród seniorów. „To nierealne”

Mieszkaniec gminy Łyszkowice jest rozżalony, bo od piątku bezskutecznie próbuje zarejestrować się na szczepienie przeciw Covid-19. - Po co media mówią o zapisach, skoro nie można się zapisać? - zastanawia się starszy mężczyzna.

Od 22 stycznia uruchomiono zapisy na szczepienia przeciw Covid-19 dla osób po 70. roku życia. Tyle w teorii, bo w praktyce nie jest to takie łatwe. A zdaniem mężczyzny, który skontaktował się z naszą redakcją, nierealne.

-Od piątku chcę się zarejestrować na szczepienie w szpitalu w Łowiczu. Oni w ogóle nic nie wiedzą, mówią, żeby przedzwonić później - opowiada mieszkaniec gminy Łyszkowice w rozmowie z naszym portalem. - W radiu podają, że nie ma terminów, a u nas podobno jeszcze w ogóle nie zapisują.

Senior próbował zapisać się zarówno pod numerem 46 811 34 13, jak i dzwoniąc na ogólnopolską infolinię 989. - Tutaj po wybraniu numeru wewnętrznego nikt się nie zgłasza - mówi rozżalony. Rozumie, że jest mało szczepionek, ale jeśli nie może zapisać się na najbliższe dni, to chciałby przynajmniej wpisać się na odleglejszy termin, na przykład za miesiąc lub dwa.

-Nie jesteśmy w stanie zapisać więcej osób, niż mamy dawek szczepionki. Bardzo skrupulatnie tego pilnujemy - informuje Filip Płużański, p.o. zastępcy dyrektora ds. lecznictwa w Zespole Opieki Zdrowotnej w Łowiczu. Jak zauważa, kwestia dostaw szczepionek jest dynamiczna.

Szpital na ten tydzień ma zapewnione 635 dawek preparatu. Przynajmniej połowę z nich otrzymają pacjenci, którzy przyjmą drugą dawkę szczepionki. Po nich w kolejce do zaszczepienia są osoby z grupy 0 oraz seniorzy, którzy otrzymają pierwszą porcję.

- To po co w ogóle rozgłaszają wszędzie te zapisy? Wprowadzają tylko w błąd - uważa senior, który bezskutecznie próbuje zarejestrować się na szczepienie. - Pozaszczepiają swoich bliskich, a chłopki ze wsi zostaną na samym końcu - dodaje z żalem.