
Szpaler utworzony przez strażaków, orkiestry i zespoły ludowe oraz tłumy kibiców witały złotego medalistę IO - Zbigniewa Bródkę oraz pozostałych reprezentantów kraju.
Z Łowicza do Warszawy na powitanie olimpijczyków wyjechało 10 autokarów pełnych kibiców. Wśród nich nie zabrakło przedstawicieli lokalnych władz, sporej grupy strażaków oraz młodzieży. Powitanie było niezwykle huczne i kolorowe, trwało jednak krótko z powodu napiętego grafiku spotkań sportowców. Zbigniew Bródka zdążył powiedzieć, że skala powitania na lotnisku po prostu zwala go z nóg. Następnie sportowiec z Domaniewic wraz z pozostałymi panczenistami udał się na konferencję prasową.
Konferencja prasowa reprezentantów Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego skupiła wszystkie ogólnopolskie media. Jedna z sal konferencyjnych hotelu Marriott po brzegi była wypełniona dziennikarzami. Jej przebieg na żywo transmitowany był do wielu ogólnopolskich telewizji. Polscy łyżwiarze szybcy byli rewelacją minionych Igrzysk w Soczi.
W trakcie konferencji wielokrotnie pojawiał się temat budowy hali z torem łyżwiarskim. Zbigniew Bródka podkreślił, że on i pozostali sportowcy zrobili już wszystko co mogli -na stolę przed Państwem leżą olimpijskie medale każdego koloru. Na pytanie o dalsze plany startowe, Bródka odpowiedział że jeżeli tylko tor się pojawi on jest gotowy walczyć o złoto w drużynie. Ciągłe życie poza domem (Z. Bródka dużo trenuje poza Polską) wystawiły jego rodzinę na ciężką próbę - zaznaczył łamiącym się głosem. Olimpijczyk z Łowicza podziękował również strażakom z łowickiej komendy PSP, którzy rezygnując ze swoich planów wymieniali się z nim dyżurami, umożliwiając mu trening.
{youtube}prld9-5qR1U{/youtube}
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nudne to już jest.
a kogo to...