Zbigniew Bródka zawiesi łyżwy na kołku?

Mistrz olimpijski z Soczi Zbigniew Bródka w najbliższy weekend rozpocznie nowy sezon Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim. W ubiegłym tygodniu panczenista udzielił wywiadu, w którym odniósł się m.in. do zakończenia kariery łyżwiarza.

Na początku listopada ze sportowcem z Domaniewic o przygotowaniach do sezonu i sportowych planach rozmawiał Adam Nowak. W wywiadzie Bródka wspomina o trudach okresu przygotowawczego i wielkich zmianach, jakie zaszły w jego życiu od momentu zdobycia złotego medalu olimpijskiego. - Uczestniczyłem w wielu spotkaniach, eventach, imprezach pokazowych, charytatywnych. Jeździłem na wręczanie nagród, przecinanie wstęgi, spotkania z kibicami... Gdzie tu znaleźć czas na treningi? (śmiech) - mówił zawodnik UKS Błyskawica Domaniewice.

Oprócz angażowania się w wiele ciekawych akcji, panczenista przez całe lato pracował nad formą. Dużo czasu poświęcił na rolki i rower, może pochwalić się też bardzo dobrym wynikiem w zawodach kolarskich Tour de Pologne amatorów. W rozmowie Bródka uskarżał się na uciążliwości związane z trenowaniem zagranicą, 500 km od domu. - Jak długo można tak trenować? Mój organizm odczuwa trudy takiego trybu życia. Jednak jestem sportowcem z krwi i kości więc się nie poddaję - zaznaczył.

Zapytany o to, czy myśli o zakończeniu kariery powiedział: "Nikt nie jest wieczny, żadna forma nie trwa w nieskończoność. Sportowiec musi zdawać sobie sprawę, że czas działa na jego niekorzyść. Nie mówię, że chcę odejść ze sportu. Ale na pewno czekają mnie spore zmiany w najbliższym czasie. Nie chcę za dużo o nich mówić, ale podjąłem już pewne zobowiązania. Ten sezon na pewno dokończę jako panczenista i powalczę o medal na mistrzostwach świata. A latem znowu wracam na rower. Może na dłużej..."

Bródka zakończył rozmowę dość tajemniczo zaznaczając, że nie ma sensu rozsiewać plotek. - Mogę tylko powiedzieć, że na razie jednak nie widzę swojego życia bez sportu. Proszę o trochę cierpliwości. Już wkrótce ogłoszę swoją decyzję - zapewnił.

Cały wywiad dostępny jest tutaj.