Reklama

10 lat w UE - dobrych czy złych?

28/05/2014 15:57

Ponad dwustu uczniów łowickich gimnazjów i szkół średnich wysłuchało dziś (28.05) wystapienia na temat bilansu dziesięciu lat obecności Polski w Unii Europejskiej. Wykład poprowadził Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha.

 

 

W trakcie blisko godzinnego spotkania gość zaproszony przez Pijarską Szkołę Królowej Pokoju opowiedział o historii Wspólnot Europejskich i podjął się próby oceny dziesięcioletniego okresu przynależności Polski do Unii Europejskiej. 

Z punktu widzenia politycznego, oprócz pozytywnie ocenianego opuszczenia przez Polskę Układu Warszawskiego, Jabłoński wskazywał na oddanie suwerenności państwa na rzecz UE, z czym wiąże się uznanie prymatu prawa europejskiego. Trudno mówić także o sukcesie w przypadku rezygnacji z samodzielnej polityki zagranicznej czy rosnącej biurokratyzacji.

Z perspektywy społecznej można wyodrębnić kilka kolejnych konsekwencji, do których Jabłoński zaliczył narzucanie wartości antychrześcijańskich oraz dyktat ideologii poprawności politycznej. W kategoriach walorów wymieniona została swoboda przemieszczania się i osiedlania czy przyjęcie norm cywilizacyjnych właściwych dla Europy Zachodniej.

W części poświęconej aspektowi finansowemu obecności Polski w UE przedstawione zostały dane liczbowe. Zgodnie z nimi, Polska przez 10 lat otrzymała 97,2 mld euro, w tym 42,2 mld na fundusze strukturalne, a 32,1 mld na Wspólną Politykę Rolną. Natomiast składka członkowska pochłonęła z budżetu państwa na rzecz Unii 32,9 mld euro. Wobec tego można mówić o saldo netto na poziomie nieco ponad 64 mld euro, co daje roczne wpływy z UE na poziomie 6 mld euro. - To nie mogą być pieniądze, które zadecydowały o naszym rozwoju - powiedział Ireneusz Jabłoński.

Ogólna refleksja i podsumowanie nie było zresztą tak optymistyczne, jakby to wynikało z ogólnego przeświadczenia funkcjonującego w społeczeństwie, kreowanego przez media i rządzących. Tylko przykładowo wymieniono kolejne obciążenia, jakie niesie za sobą członkostwo Polski w UE: zatrudnienie ponad 100 tys. urzędników w administracji rządowej i samorządowej, co wiąże się z kosztami rzędu 16,5 mld zł rocznie, nieefektywne wykorzystanie dotacji oraz limitowanie rozwoju, np. w rolnictwie, energetyce czy przemyśle stoczniowym.

Dla porównania zobrazowano zmiany w cenach detalicznych wybranych produktów oraz zmiany w skalach makroekonomicznych. Jabłoński z całą pewnością przyznał, że statystyczny Polak za swoją pensję może dziś pozwolić sobie na mniej niż przed dziesięcioma laty.

Wśród wniosków dostrzeżono więc nie tylko szanse, ale i zagrożenia związane z przystępieniem Polski do Unii. Zdaniem eksperta z Centrum im. A. Smitha bilans ten nie jest jednoznaczny i wymaga pogłębionej analizy w dłuższym horyzoncie czasowym.

Na zakończenie ekonomista i były burmistrz Łowicza przedstawił swoje propozycje zmian dla obecnego kształtu UE, wśród nich powrót do chrześcijańskich wartości i wspólnoty opartej na Ojczyźnie Narodów oraz odpowiedział na pytania uczniów.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do