
W sobotę, 11 października, punktualnie o godzinie 9:00, w Parku Błonie w Łowiczu odbyła się już 161. edycja łowickiego parkrunu – cotygodniowego spotkania miłośników biegania, marszu i aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu.
Tym razem pogoda nie rozpieszczała uczestników – poranna mżawka i chłód mogłyby zniechęcić mniej wytrwałych, ale parkrunowcy jak zwykle stanęli na wysokości zadania. Z uśmiechem i sportowym duchem ruszyli na trasę, udowadniając, że ani deszcz, ani jesienna aura nie są przeszkodą, gdy w grę wchodzi pasja do biegania i wspólnego spędzania czasu.
Na starcie pojawili się zarówno stali bywalcy, jak i nowi uczestnicy, którzy po raz pierwszy spróbowali swoich sił na trasie. Nie zabrakło też gości z daleka – wśród biegaczy znaleźli się uczestnicy z Australii, Łodzi oraz okolic Wrocławia.
Tradycyjnie nie zabrakło wolontariuszy, którzy czuwali nad bezpieczeństwem uczestników i organizacją wydarzenia. To właśnie dzięki nim każdy parkrun może odbywać się w przyjaznej atmosferze i z uśmiechem.
Parkrun to inicjatywa, która łączy ludzi niezależnie od wieku i kondycji. Można biec, truchtać, a nawet maszerować z kijkami – liczy się udział, dobra zabawa i regularność.
Organizatorzy przypominają, że udział w wydarzeniu jest bezpłatny, a rejestracja odbywa się tylko raz – przez stronę parkrun.pl.
Na mecie, jak zawsze, czekały uśmiechy, gratulacje i wspólne zdjęcia.
Kolejne spotkanie już za tydzień – w sobotni poranek o godzinie 9:00, w tym samym miejscu, w Parku Błonie.
Parkrun Łowicz to nie tylko bieg, to społeczność – ludzie, którzy pokazują, że aktywny początek weekendu to najlepszy sposób na zdrowie i dobry humor.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co tydzień piszecie te bzdety. Serio, nie ma nic ciekawszego?
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.