15 stycznia 2022 roku przypada 90. rocznica urodzin Eugeniusza Wachowskiego, polskiego dyskobola, trenera i profesora Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Sportowiec pochodził z podłowickiej Niedźwiady.
Eugeniusz Wachowski urodził się 15 stycznia 1932 roku w Niedźwiadzie koło Łowicza. Pochodził z rodziny chłopskiej. Jego rodzicami byli Marianna i Franciszek. Miał dwójkę rodzeństwa: siostrę Wandę i brata Tadeusza.
Był wychowankiem Pelikana Łowicz. Po ukończeniu Szkoły Powszechnej kontynuował naukę w gimnazjum, a następnie w Liceum Ogólnokształcącym w Łowiczu, które ukończył w 1951 r. Studiował w Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego w Poznaniu.
Był rekordzistą Polski w rzucie dyskiem z wynikiem 51,16 m (1956 r.), kapitanem słynnego Wunderteamu. Czterokrotnie sięgał po medale mistrzostw Polski, zdobył brązowe medale na Akademickich Mistrzostwach Świata w Paryżu (1957 r.) i Turynie (1959 r.). Jego rekord życiowy to 52,69 m (1963 r.).
Po zakończeniu kariery zawodniczej w 1960 r. został trenerem kadry narodowej i olimpijskiej w rzucie dyskiem. W 1964 r. wygrał konkurs na staż w USA ogłoszony przez Amerykański Departament Wychowania Fizycznego. Wygłaszał również prelekcje na uniwersytetach w Yale i Stanford.
Od 1969 r. zajmował stanowisko kierownika Zakładu Teorii Sportu. Pełnił wiele zaszczytnych funkcji akademickich, m.in. protektora, dziekana i dyrektora instytutu.
Był autorem i współautorem książek i opracowań z teorii sportu m.in. „Sprawność motoryczna młodych akrobatów”, „Sprawność tenisistów”, „Wytrzymałość szybkościowa w piłce nożnej”, „Trafność pomiaru motorycznych cech kondycyjnych”.
Profesor Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Tytuł profesorski otrzymał w Pałacu Prezydenckim w dniu 15 grudnia 1999 r. Zmarł 19 marca 2000 r. w Poznaniu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wspomnienie Pana prof.dr hab. Eugeniusza Wachowskiego z okazji rocznicy 90-tych urodzin, to bardzo piękna i szlachetna inicjatywa. Pan profesor był najlepszym sportowcem Łowicza lat 50-tych, przez wiele lat związany ze sportem łowickim. Był bardzo wszechstronnym sportowcem. W młodości uprawiał wiele dyscyplin i w wielu z nich nie miał sobie równych, dopiero później specjalizował się w rzucie dyskiem. Po jego śmierci, wielokrotnie w różnych sytuacjach podkreślano jego dorobek sportowy, trenerski i naukowy. Był jedynym profesorem AWF w Poznaniu, który wychował aż trzech profesorów spośród swoich wychowanków. Pani Iwona Rondoś, nauczycielka wychowania fizycznego z Łowicza, napisała piękną pracę magisterską pt. "Życie, działalność sportowa i naukowa Eugeniusza Wachowskiego". Szkoda, że tak wybitna postać pochodząca z okolic Łowicza i wiele lat związana z naszym miastem, do dziś nie została godnie upamiętniona. Jedyną pamiątką po panu profesorze jest ustanowienie w I LO im. Chełmońskiego corocznej nagrody jego imienia dla najlepszego sportowca szkoły. Wkrótce po śmierci pana profesora, jeden z radnych zaproponował na sesji Rady Miasta, żeby stadionowi łowickiemu nadać imię Eugeniusza Wachowskiego. Uznano to wówczas za godną inicjatywę, ale stadion był wówczas w opłakanym stanie technicznym, więc uznano, że najpierw trzeba go wyremontować. W późniejszych latach stadion wyremontowano, ale do inicjatywy już nie wrócono. Szkoda, bo nawet w niewielkiej miejscowości pod Poznaniem, w której Pan Profesor miał działkę, nadano jego imię nowo pobudowanej sali gimnastycznej przy tamtejszej szkole, tylko w Łowiczu zapomniano go upamiętnić na trwałe. Każdy, kto przeczyta wspomnienie o nim i o jego dorobku, myślę że uzna, że tak wybitna postać pochodząca z naszych stron i związana w młodości z Łowiczem, powinna być upamiętniona godnie w naszym mieście.
Bardzo mnie cieszy pamięć o moim ojcu, zwłaszcza w jego ukochanym Łowiczu. Częściej mam okazję obserwować nieustające przywiązanie jego współpracowników i wychowanków manifestowane na cmentarzu w Ceradzu Kościelnym, gdzie jest pochowany. Choć mijają lata od jego śmierci, na grobie Eugeniusza Wachowskiego ciagle pojawiają się kwiaty i znicze. Był na pewno człowiekiem wyjątkowym. Rozsadzającym swoją osobowością ograniczenia czasów, w których żył. Pozostawał zarówno pryncypialnym jak i otwartym i serdecznym. Dowcipnym ale wymagającym. Umiał iść przez życie nie rezygnując z wartości, które były święte. Wierność była jego radością. Mimo ciężkich prób, Pan Bóg nagradzał jego postawę sukcesami. Na pewno zasługuje na pamięć. W imieniu rodziny Eugeniusza Wachowskiego dziękuję redakcji Łowicz24.eu za nieprzegapienie okazji do przypomnienia postaci mojego ojca w 90. rocznicę jego urodzin.