
Oficjalnego "otwarcia" jednej z Łowickich Biblioteczek Plenerowych dokonał dziś (21 czerwca), w samo południe, burmistrz Krzysztof Kaliński wraz z Magdaleną Pakulską, dyrektor Miejskiej Biblioteki im. A.K. Cebrowskiego w Łowiczu i Marzeną Kozanecką-Zwierz, pracownikiem tej placówki.
W trzech łowickich parkach: w Parku Błonie, w Parku przy SP 2 oraz w łowickich Alejkach Sienkiewicza (przy pomniku Artura Zawiszy Czarnego) otwarte są już plenerowe biblioteczki z książkami dostępnymi dla każdego.
Książkę można wypożyczyć do domu, przeczytać i oddać do biblioteczki.
- W dobrym tonie leży, że jeśli się weźmie książkę do domu, należy przynieść swoją - powiedział burmistrz, który sam pozostawił tu kilka swoich, i żony, książek.
Obowiązuje tu zasada otwartości i zaufania. Można także oddać własne książki, którymi chcemy podzielić się z innymi.
Wśród pozycji wydawniczych możemy tu znaleźć m.in. książki psychologiczne, romanse a także książki dla dzieci.
Biblioteczki plenerowe zostały wykonane z drewna przez pracowników ZGM, a półki na książki są zamykane tak aby biblioteka mogła funkcjonować przez cały rok.
Burmistrz przy okazji skierował podziękowania dla Joanny Miki, Mariusza Dymeckiego i Radosława Krejnera.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pomysł doskonały, aczkolwiek nie nowy... w Szwecji na takie biblioteczki pozamieniano twórczo drewniane (a jakże) budki telefoniczne. I to działa... Obawiam się, że u nas niestety kultura narodowa nie dopuści do zbyt długiego żywotu tych biblioteczek. Pomysł jednak zdecydowanie popieram! Mam propozycję, aby kilka biblioteczek, może ze dwie, trzy, umieścić w Alejach Sienkiewicza a może i na Nowym Rynku?... generalnie tam gdzie sa ławki. I raczej proponuję żeby były większe. Te są zbyt małe, ale może na jakiś czas wystarczą. To zresztą będzie świetny test na kulturę osobostą Łowiczan. Zaniosę niebawem kilka pozycji, do czego zachęcam także innych miłośników czytania.
Czy pozycje książkowe, umieszczone w tyt. biblioteczkach plenerowych uzyskały wcześniej aprobatę Ministra Czarnka i Episkopatu?! Czy tak sobie wrzucanie jakiekolwiek książki?!
Też mi się wydaje że te biblioteczki trochę małe. Sama mam kilka książek które mogły tam zanieść, żeby inni sobie przeczytali.Pomysł dobry. Jestem ciekawa czy się sprawdzi. Pozdrawiam.