
Trzech funkcjonariuszy ZK w Łowiczu znalazło się wśród 5 przedstawicieli Służby Więziennej oraz 235 zawodników służb mundurowych, którzy wzięli udział w „Półmaratonie Komandosa”.
„Półmaraton Komandosa” nie jest zwykłym biegiem. W tegorocznej edycji zawodnicy do pokonania mieli dystans blisko 22 km, dodatkowo uposażeni byli w co najmniej 10 kilogramowy plecak. Trasę, która biegła po zróżnicowanym terenie placu ćwiczeń taktycznych Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie pokonywali w polowym mundurze typu moro oraz ciężkich służbowych butach.
Od 3 lat w „Półmaratonie Komandosa” uczestniczy regularnie porucznik Służby Więziennej Ernest Polit z ZK w Łowiczu, a od 2 lat major SW w stanie spoczynku Grzegorz Budzałek i kpt. SW Jakub Jarka – obydwaj z ZK Łowicz. Nie licząc plutonowego Andrzeja Bojanowskiego z ZK w Garbalinie i strażnika ZK w Czarnem, byli to jedyni przedstawiciele Zakładów Karnych reprezentujących Służbę Więzienną w gronie 235 zawodników reprezentujących różne formacje mundurowe, m.in.: strażacy, policjanci, strażnicy miejscy, wojskowi, BOR-owcy i wielu innych.
Mogli w biegu startować cywile ale ci stanowili mniejszość gdyż do pokonania takiego dystansu w tak ekstremalnych warunkach wymagana jest żelazna kondycja. Waga plecaka jest weryfikowana przed startem i na mecie. Różnice w wadze eliminują zawodnika z biegu, a takich przypadków nie brakowało. Bieg odbywa się niezależnie od pogody, a ta w tym roku nie była łaskawa dla biegaczy. Śnieg utrudniał bieganie, zwłaszcza na wzniesieniach.
- Trasa na podbiegach była wyślizgana, narastające zmęczenie sprzyjało błędom, a tym samym często bolesnym upadkom – mówi porucznik Polit. - Na szczęście obyło się bez kontuzji – dodaje.
Trasa biegu - nie licząc jej zróżnicowania i skali trudności - przebiega na obrzeżach Puszczy Kampinowskiej w tzw. Lasach Bemowskich i wokół rezerwatu „Łosiowe Błota”, jest przy okazji malownicza i urokliwa. Śnieg, który spadł w przeddzień zawodów wzmógł ten efekt.
Startujący w biegu łowiccy funkcjonariusze ZK w Łowiczu chwalą sobie specyfikę tego biegu. - Wyniki są ważne, ale dla nas drugorzędne. Zazwyczaj największą frajdą jest dla nas samo ukończenie biegu i pokonanie własnych słabości – mówią zgodnie biegacze w mundurach. A jeżeli uda się dodatkowo poprawić wynik sprzed roku, jest to dodatkowa satysfakcja. Już dziś deklarują udział w kolejnej edycji „Półmaratonu komandosa”.
Najlepszym wynikiem wśród startujących funkcjonariuszy Służby Więziennej może pochwalić się plut. Andrzej Bojanowski (kat. M-30 39/78) z ZK Garbalin, który półmaraton ukończył z wynikiem 2.15,51, zajmując 110 miejsce w kategorii Open. 118. miejsce z wynikiem 2.16,55 zajął por. Ernest Polit (kat. M-40 19/39). Kpt. Jakub Jarka (kat. M-40 36/39) uplasował się na miejscu 202 (wynik 2.45,11). Pokonanie półmaratonu w czasie 2.46,43 s pozwoliło straż. Marcinowi Kitłowskiemu (ZK Czarne) zająć 206 miejsce, zaś emerytowany mjr Grzegorz Budzałek (kat. M-50 7/8) zakończył bieg z wynikiem 3.07,30, który ostatecznie dał mu 230 pozycję w klasyfikacji Open.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie