
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej burmistrz Krzysztof Jan Kaliński udzielił odpowiedzi na interpelację radnego Roberta Wójcika w sprawie zobowiązań finansowych Klubu Sportowego Pelikan wobec miasta.
Burmistrz, zasłaniając się początkowo tajemnicą przedsiębiorcy i ordynacją podatkową, nie mógł ujawnić wysokości zobowiązań. Jak przyznał, w związku z tym że problem ten jest szeroko komentowany w mieście, w ostatni wtorek, a więc w przeddzień sesji Rady Miejskiej, doszło do jego spotkania z nowo wybranym zarządem klubu. Wtedy też, działając zgodnie z literą prawa, Kaliński wystosował do władz Pelikana zapytanie na piśmie, czy klub wyraża zgodę na upublicznienie danych dotyczących zadłużenia Pelikana w stosunku do miasta. Zarząd odpowiedział pozytywnie na ten wniosek.
Na dzień 25 czerwca 2014 r. zobowiązania finansowe KS Pelikan wobec miasta kształtują się następująco: 12.709,32 zł niezapłaconych należności z tytułu dzierżawy parkingu oraz 435.700,00 zł niezapłaconych należności z tytułu dzierżawy targowiska miejskiego, co daje łączną sumę 448.409,32 zł długu.
W celu windykacji zadłużenia miasto wystosowało do klubu 12 wezwań do zapłaty należności. Jednocześnie burmistrz przyjął zobowiązanie KS Pelikan z dnia 31.12.2013 r. do spłaty zadłużenia w ratach miesięcznych. Zgodnie z nim zadłużenie będzie spłacane w ratach – po 15 tysięcy miesięcznie od 15. dnia każdego miesiąca, począwszy od czerwca tego roku. Oprócz tego klub zobowiązał się do przekazywania należnych dochodów z inkasa z każdego miesiąca na spłatę zadłużenia.
– Myślę, że przy tym zobowiązaniu klubu i przy tych wpłatach, które już nastąpiły, to zadłużenie będzie się bardzo zmniejszać. To, że drużyna spadła do III ligi, oznacza znaczące zmniejszenie kosztów, co poprawi kondycję finansową klubu – stwierdził Kaliński.
Na ostatniej sesji radnych poinformowano również o przeprowadzeniu przez Urząd Miejski kompleksowej kontroli na targowisku. Trzy grupy składające się z dwóch urzędników ratusza kontrolowały sposób pobierania opłaty targowej, podczas których stwierdzono jedynie drobne nieprawidłowości. W związku z pojawiającymi się komentarzami na temat nieprawidłowości przy poborze inkasa Kaliński zapowiedział, że podobne kontrole będą przeprowadzane bardzo często.
– Proszę pamiętać, ze drużyna chciała się utrzymać w II lidze. Gdyby te przejściowe kłopoty finansowe Pelikana spotkały się z ostrym stanowiskiem ze strony miasta, to być może klubu już by nie było – zakończył temat burmistrz.
Możliwe, że w najbliższych dniach odbędzie się kolejne spotkanie nowego zarządu, tym razem z miejskimi radnymi. Na razie jedną z pierwszych decyzji zarządu odnośnie wyrażenia zgody na upublicznienie wysokości zadłużenia klubu trzeba ocenić dobrze. Ucięto w ten sposób spekulacje, a dzięki zobowiązaniu do systematycznego regulowania zaległych należności można mieć nadzieję, że Pelikan z czasem uporządkuje swoją sytuację finansową.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
w takim przypadku:- należy rozwiązać umowę na targowice i zrobić nowe przetargi- obciążyć ta kwotą osoby które na to pozwoliły
Może z tymni marnymi warunkami do treningu przesadziłem, bo pomagały wtedy kopalnie, wojsko etc. No ale, aby było lepiej!
Moim marzeniem jest, aby dwie wiodące w Łowiczu firmy "dogadały się" i wspólnie pomogły. Ktoś zaraz napisze, że lepiej drogi i chodniki zbudować. Jasne, że jestem za, ale w dzisiejszych czasach sport bez sponsorów nie ma możliwości istnieć. Minęły te czasy, że w marnych warunkach do treningu rodziły się gwiazdy Brychczego, Deyny, Lubańskiego, Bońka, Laty. Żeby było jasne, wynagrodzenie owszem, ale nie na zasadzie "złotych gór", czy "kominów płacowych". Trzeba zejść na ziemię! Pelikan powodzenia!
Szkoda, że nie ma w Łowiczu i okolicach firmy bądż firm, które w spółkę zdecydowałyby się wspomagać ten klub. Można psioczyć i narzekać, ale Pelikan powinien mieć swoje miejsce w rozgrywkach krajowych.