
Z końcem marca w pobliżu łowickiego sklepu Media Expert doszło do pożaru pojazdu osobowego. W jego gaszenie zaangażował się pracownik sklepu. Jego postawa została doceniona przez firmę.
Do pożaru samochodu marki Opel Astra doszło 23 marca około godziny 15:00 o czym pisaliśmy na łamach naszego portalu. Działania gaśnicze jeszcze przed przybyciem straży, podjęły osoby postronne.
W piątek (12 kwietnia) media społecznościowe obiegła informacja, że osobą, która jako jedna z pierwszych podjęła próbę gaszenia samochodu był Michał Zieliński, pracownik Media Expert w Łowiczu, a także członek Stowarzyszenia Łączy nas Łowicz.
- 23 marca po godzinie 15:00 do sklepu wszedł klient i krzyknął, że pali się auto. Złapałem za gaśnice, która znajduje się na wyposażeniu sklepi i zacząłem gasić, informuje Michał Zieliński. - Inni ludzie będący na miejscu zdarzenia, włączyli się w akcje i zaczęli gasić samochód.
W czasie trwania akcji, na miejsce wezwana została straż pożarna.
- Po otrzymaniu informacji, że samochód jest na gaz dla większego bezpieczeństwa użyłem drugiej gaśnicy, dodaje pracownik Media Expert, który nie kryje zadowolenia, że udało mu się pomóc.
Działania Michała Zielińskiego nie przeszły bez echa wśród kierownictwa sklepu. W ostatnich dniach w placówce przy ul. Sikorskiego pojawił się przedstawiciel firmy Media Expert, który wręczył Łowiczaninowi dyplom dla zdobywcy tytułu „Mex-A!”, czyli osoby, która wciela w życie „mediaexpertowe ideały” i kreatywnie podchodzi do swoich zadań.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na tydzień przed wyborami,na kolejnym już portalu czytam o"bohaterskim"wyczynie pana Michała,mimo iż o tego zdarzenia minęło ponad 3 tygodnie.Szukam,czy o tym nie napiszą w TV Republika czy TVN.Sztab łnł robi słaby piar!Takich zdarzeń są dziesiątki dziennie w całej Polsce i nikt o tym nie pisze.No ale cóż,wybory...
Człowiek pomógł, firma doceniła/zauważyła, portal napisał a Ciebie cztery litery bolą bo nazwisko Ci się nie zgadza. Serio pomoc innym to coś co powinno się pochwalać i o czym powinno sie pisać, nie zawsze ludzie pomagają niestety.
Gość w koszulce Hugo nawet nie wyjoł ręki z kieszeni przy bohaterze. :(