Reklama

Ceniony aktor polskiej sceny filmowej na Blichu

04/06/2014 08:07

Uczniowie ZSP nr 2 RCKUiP spotkali się wczoraj, 3 czerwca z aktorem Piotrem Głowackim.

 

 

 

 


W spotkaniu, które odbyło się w murach szkoły uczestniczyli uczniowie z klas drugich: Technikum Żywienia i Usług Gastronomicznych, Technikum Mechanizacji Rolnictwa i Technikum Logistycznego oraz nauczyciele – Donata Skierska, Grzegorz Chojnacki oraz Piotr Sumiński. Przystojny i ceniony aktor polskiej sceny filmowej, który za rolę w filmie „Dziewczyna z szafy” otrzymał nagrodę im. Zbigniewa Cybulskiego, jak się okazało uczęszczał do szkoły na Blichu.

Na początku spotkania uczniowie obejrzeli film „Dziewczyna z szafy”, którego reżyserem jest Bodo Koxa. Zdobył on wiele nagród, m.in. Złotego Anioła, Złotą Żabę oraz Orła. Film opowiada historię trójki zamkniętych w sobie, wyalienowanych młodych ludzi. Bracia – Jacek i Tomek – żyją razem, nie mając żadnej innej rodziny. Pierwszy opiekuje się drugim. Tomek cierpi na zespół sawanta oraz na nieuleczalnego guza mózgu. Pewnego dnia ich losy krzyżują się z Magdą, sąsiadką w naprzeciwka. Kobieta sama odsunęła się od społeczeństwa i nie miała ochoty do niego wracać. Próbował również targnąć się na własne życie. Spotkanie Tomka i Magdy owocuje dziwnym rodzajem więzi, która możliwe, że przerodziła się w miłość. Poznajemy życie ludzi, które kończy się dla nich wspólnym samobójstwem. Po tej niezwykle poruszającej i wzbudzającej emocje historii nadszedł czas na pytania do Piotra Głowackiego.

Aktor opowiadał o kulisach powstawania produkcji, na który składa się praca sporej ilości osób. Reżyser oraz jego pomocnicy, operatorzy, asystenci kamery, oświetleniowcy, dźwiękowcy, scenografowie, kucharze i kierowcy, to tylko niektóre z ważnych postaci. Głowacki opowiedział również o stronie finansowej filmu. Najważniejszą rolę w zarabianiu odgrywa dystrybutor, który decyduje o przedstawieniu dzieła w kinach oraz o środkach przeznaczonych na reklamę. „Dziewczyna z szafy” nie miała szans na całkowite „rozwinięcie skrzydeł”, ponieważ zarządzono ograniczona dystrybucję. Aby zarobić, film musi zdobyć przynajmniej półmilionową widownię, a "Dziewczyna z szafy" doczekała się jedynie stu tysięcy widzów. Mimo wszystko film zarobił na siebie dzięki dystrybucji płyt DVD.

Ciekawostką było wprowadzenie uczniów w tajemnicę scen intymnych. Gość opowiedział, że podczas ich kręcenia obecny jest jedynie reżyser, operator kamery i dźwiękowiec. Stwarza to komfort dla aktorów, którzy nie muszą być przyzwyczajeni do takich scen. W czasie rozmowy Głowacki podkreślił również, że dla wielu aktorów dużo trudniejsza jest gra uczuć niż odgrywanie scen intymnych. Często okazywanie emocji, staranie się aby postać i jej akcje były prawdziwe, stwarza pewien problem. Na koniec uczniowie mieli możliwość zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia. Aktor wpisał się również do szkolnej kroniki.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do