
Od lat mieszkańcy Zatorza skarżą się na uciążliwości związane z ruchem pojazdów ciężarowych drogą krajową nr 70, która przebiega przez ich dzielnicę. Temat ten zdominował wczorajsze (11 października) spotkanie z burmistrzem.
Codziennie przez ul. Warszawską i Bolimowską przejeżdżają setki pojazdów ciężarowych. Pod koniec ubiegłego roku do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad trafiło pismo mieszkańców Łowicza ws. wyeliminowania ruchu tranzytowego z drogi krajowej nr 70. Starania te poparły władze miasta.
Burmistrz Krzysztof Kaliński przypomniał na spotkaniu, że potrzeba budowy wschodniej obwodnicy Łowicza została zgłoszona przez GDDKiA do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa na kolejną perspektywę finansową UE na lata 2021-2027. Tyle tylko, że mieszkańcy już teraz mają dość tirów, których liczba znacznie wzrosła po otwarciu węzła Kutno-Wschód na autostradzie A1. Skarżą się na hałas, zanieczyszczenie powietrza i wzmożony ruch, który zwłaszcza rano. Obawiają się, że będzie jeszcze gorzej, gdy rozpocznie się budowa dróg dojazdowych do wiaduktu. Burmistrz liczy, że w związku z robotami drogowymi część kierowców ciężarówek zrezygnuje wtedy z jazdy DK nr 70.
Jeden z mieszkańców stwierdził, że problem tirów został zbagatelizowany przez rządzących miastem kilkanaście lat temu, gdy wyburzono Most Warszawski i wybudowano nową przeprawę przez Bzurę. Jego zdaniem już wtedy ratusz powinien walczyć o wschodnią obwodnicę. - Władze miasta, łącznie z panem (Krzysztof Kaliński był wtedy przewodniczącym Rady Miejskiej w Łowiczu - przyp. red.) nie słuchały wtedy tej garstki osób - ubolewa łowiczanin.
Na zebraniu sygnalizowano również, że poruszające się krajową „siedemdziesiątką” pojazdy bardzo często przekraczają dopuszczalną prędkość. Przedstawicielka łowickiej policji radziła mieszkańcom, aby przedstawili ten problem naczelnikowi wydziału ruchu drogowego KPP w Łowiczu.
W budżecie osiedlowym zgłoszono jedynie dwie propozycje: modernizację przepompowni ścieków przy ul. Baczyńskiego i Nieborowskiej oraz budowę chodnika na ul. Żwirki i Wigury. Uczestnicy spotkania wspominali, że dobrze by było, aby na os. Konopnickiej zamontowano monitoring w związku z włamaniami do mieszkań. Osiedlem zarządza jednak Łowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Inny z mieszkańców Zatorza prosił o ustawienie toi-toi w pobliżu marketu Biedronka.
Mieszkańcy zwrócili uwagę, że w związku z budową Lokalnego Centrum Sterowania przy ul. Nieborowskiej, dochodzi do zalewania wodą pobliskich garaży. Krytycznie wypowiadano się też na temat odnowionego skweru przed dworcem. Wskazywano m.in. na usychające drzewka i pomalowaną przez wykonawcę zabytkową pompę. Skarżono się też na osoby mieszkające w domkach jednorodzinnych, które zanieczyszczają powietrze paląc śmieciami w piecach. Takie sytuacje można anonimowo zgłaszać w ratuszu. Pracownik miejskiego wydziału spraw komunalnych wspólnie z patrolem policji może skontrolować wtedy posesję.
Padło też pytanie o to, kiedy zostanie wykonane odwodnienie os. Konopnickiej. Burmistrz nie potrafił udzielić na nie odpowiedzi. Gdy w 2009 roku jeden z mieszkańców proponował w ratuszu udostępnienie części swojej działki pod ułożenie rury kanalizacyjnej, władze miasta nie były tym zainteresowane. Teraz woda spływa na nieruchomość jego i sąsiadów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
O tym że Łowicz leży na drodze tranzytowej, to wiedziano już gdy powstała poczta konna. Naczelny historyk Łowicza wie kiedy to było. O tym że budują Autostrady A1 i A2 nie zauważyli rządzący miejscy i powiatowi, nie mówiąc o wojewódzkich. Kierowcy TIRów z A2 nie będą jechać do Strykowa, kiedy mają skrót przez Łowicz na A1. I niepotrzebna im informacja na Poznańskiej DK91 że tam jest A1. Zapyziałe miasteczko, zapyziałe umysły, nawet tych z województwa, które tego nie widzą. A mieszkańcy to przecież śmieci, zaraz wyjadą na katedralny lub Św. Ducha. O katorżniczym skrzyżowaniu Topolowej z Ułańską nie wspomnę.
Współczuję mieszkańcom Zatorza, to oni ponoszą konsekwencje błędnej polityki tamtych wladz ze wskazaniem na Przewodniczącego Rady i Burmistrza w jednej osobie.No cóż on się w tedy uczył , teraz planuje i obiecuje, że buduje. Humor dopisuje , jabłka, pierogi, barszczyki dla naiwnych i aby dalej do następnej kadencji .