
Jak na razie sąd nie pozbawi władzy rodzicielskiej rodziców chłopca, który 1 maja wypadł przez okno kamienicy na ul. Podrzecznej.
Szczęśliwie chłopiec nie doznał poważniejszych obrażeń, oprócz licznych potłuczeń poszkodowany malec pozostawał przytomny. Został jednak przetransportowany helikopterem LPR do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, skąd wrócił do domu po kilku dniach pobytu.
Przypomnijmy, że wieczorną porą feralnego czwartku 5-latek pozostawał pod opieką swojego ojca, Roberta B. Jak się okazało 44-latek był nietrzeźwy, a badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie mężczyzny. Matka poszkodowanego, 41-letnia Ewa B. w chwili wypadku przebywała poza domem, a do kamienicy przy ul. Podrzecznej powróciła 2 godziny później. Kobieta także była pijana - miała 2,4 promila alkoholu w organizmie.
Po wytrzeźwieniu oboje rodzice zostali przesłuchani oraz usłyszeli zarzut narażenia chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za co grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. O tym rozstrzygnie Wydział Karny łowickiego Sądu.
Odrębną kwestią, którą zajmuje się Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Łowiczu, jest aktualna sytuacja rodzinna w domu państwa B. Kilka dni po wypadku sąd wszczął z urzędu postępowanie w sprawie zmiany sposobu ograniczenia władzy rodzicielskiej Ewy i Roberta B. wobec trójki nieletnich dzieci, gdyż małżeństwo oprócz 5-letniego chłopca wychowuje jeszcze dwójkę starszego potomstwa. Czwarte dziecko pozostaje w rodzinie zastępczej. Wiadomo, że problemy z alkoholem pojawiały się w tej rodzinie już wcześniej.
W ostatni poniedziałek, 19 maja podczas rozprawy skład orzekający na wniosek prokuratora zadecydował o skierowaniu rodziny B. do Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego w Skierniewicach. Jak powiedziała nam sędzia Honorata Wójcik z Wydziału Rodzinnego i Nieletnich, zespół pedagogów i psychologów z ośrodka oceni sytuację, jaka panuje w rodzinie zamieszkującej na ul. Podrzecznej. Opinia w tej sprawie powinna być znana za około miesiąc. Później sąd podejmie ostateczną decyzję w sprawie dalszych losów trójki rodzeństwa. Kwestia pozbawienia władzy rodzicielskiej małżeństwa B. nie jest więc przesądzona.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie