
Współczesny konsument – czyli osoba używająca różnego rodzaju dóbr – jest coraz bardziej świadomy. Zwiększa się liczba osób, których nie zadowala już samo kupienie produktu. Interesuje nas, z czego jest on wykonany, z jakich surowców, skąd czerpana jest energia zużywana w tym procesie i co się stanie z danym przedmiotem, gdy przestaniemy go używać? Pytania te są istotne również w kontekście odzieży sportowej. Różne marki odmiennie podchodzą do zagadnienia zrównoważonego rozwoju, dlatego warto wybierać tych producentów, którym leży na sercu nie tylko zysk, ale także środowisko naturalne oraz pracownicy. Sprawdź, na co zwrócić uwagę, aby dokonywać zakupów odzieży sportowej w duchu sustainability.
Cykl życia ubrań sportowych zaczyna się w momencie wyprodukowania włókien, z których mają one powstać. Zasadniczo mamy tutaj dwie ścieżki. Włókna syntetyczne wytwarzane są w specjalistycznych fabrykach, w toku zaawansowanych procesów technologicznych. Spore znaczenie mają w nich odczynniki chemiczne. Tak powstaje np. poliester, odznaczający się świetnymi właściwościami – jest elastyczny, czysty biologicznie, w dużym stopniu odporny na ścieranie i na działanie promieniowania UV. W przypadku włókien naturalnych proces wygląda inaczej. Surowiec – np. wełna owiec merynosów – pozyskiwany jest w toku tradycyjnego strzyżenia, a jego obróbka ma bardziej mechaniczny charakter.
Który z tych sposobów jest lepszy? Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi. Poza samym surowcem istotnych jest bowiem wiele dodatkowych czynników. Jeśli dzianina trafia do fabryki w którymś z krajów tzw. globalnego Południa, gdzie regulacje prawne nie zawsze chronią pracowników i środowiska, wówczas nie możemy mieć pewności, że produkcja przebiegnie etycznie. To dlatego warto wybierać odzież wyprodukowaną lokalnie, najlepiej w Polsce, zgodnie z jasnymi wytycznymi, których wdrożenie potwierdzają kontrole i certyfikaty. Dodatkową zaletą jest transparentność przedsiębiorstwa – np. informowanie o tym, skąd pochodzi prąd używany do obsługi maszyn.
Polskie ubrania sportowe mają jeszcze jedną zaletę – znacznie mniejszy ślad węglowy związany z ich dostarczeniem od producenta do sklepu i ze sklepu do klienta. W wielu przypadkach proces ten ulega dalszemu skracaniu – gdy wytwórca prowadzi jednocześnie własny sklep czy salon i spodnie na rower czy koszulkę do biegania możesz kupić bezpośrednio u niego.
Na etapie zakupu zaczyna liczyć się odpowiedzialność kupującego. To od Ciebie zależy, czy dobierzesz odzież we właściwym rozmiarze i kroju, a tym samym czy będzie ona użytkowana, czy też zalegnie na dnie szafy i de facto stanie się śmieciem. To również przestroga dla tych, którzy chcą podarować ubrania sportowe jako prezent: jeśli nie znasz naprawdę dobrze preferencji osoby obdarowywanej, o wiele lepiej sprawdzi się voucher.
Aby odzież sportowa służyła nam jak najdłużej, musimy odpowiednio się o nią troszczyć. Przede wszystkim chodzi tutaj o właściwe pranie. Trzeba rozsądnie wytypować moment, w którym ubrania potrzebują odświeżenia. A będzie to wówczas, gdy są one brudne albo przepocone.
W kwestii konkretnych technik najlepiej trzymać się wskazówek producenta. Jedne ubrania sportowe dobrze jest odwrócić na lewą stronę, innym taka praktyka mogłaby zaszkodzić. Jedne można wrzucić do pralki, inne wymagają prania ręcznego. Dla jednych odpowiednie będą standardowe detergenty, inne wymagają specjalistycznych środków. Szczegółowe wytyczne obejmują również prasowanie. Aby dogłębnie poznać temat, przeczytaj ten poradnik: https://attiq.net/blog/post/jak-prac-ubrania-sportowe.html.
Przychodzi taki moment, w którym Twoje ubrania sportowe nie nadają się już do użycia. Może się to stać z kilku przyczyn: uległy one uszkodzeniu, zmieniło się nasze ciało albo po prostu ciuchy nam się znudziły czy też nie do końca spełniły nasze oczekiwania.
Pierwszą myślą zawsze powinien być recykling. Wybieraj odzież tych producentów, którzy oferują możliwość jej naprawy. Dzięki temu nie musimy pozbywać się ciuchów, które da się jeszcze odratować. Jeśli odzież jest w zadowalającym stanie, możesz też ją komuś podarować, sprzedać albo przynieść do punktów zbiórki (np. w sklepach sportowych).
Ciuchy, które zupełnie już nie nadają się do użytku, od początku 2025 r. wrzucamy do specjalnych kontenerów – tekstylia stanowią nową frakcję odpadów. Jeśli jest taka możliwość, ubrania będą poddane recyklingowi (np. wyprodukuje się z nich ściereczki).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie