
Co tam, panie Feliksie, w polityce? „Parcie na szkło”, panie Jakubie”, i parcie na papier! W „Przeglądzie wypowiedział się Bogusław Ziętek, do niedawna szef Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80”: „To, co dzieje się na lewicy jest bezwartościowe programowo. Lewica jest bezpłodna (--).
Lewica nadal będzie toczyć między sobą śmiertelny bój o to, kto jest ważniejszy na skraju tego marginesu...” Do podobnej opinii doszedłem przed 33-ma laty. Ale podobno, panie Bogusławie, lepiej późno niż wcale.
Red. Józef Pacuit pozwolił sobie napisać artykuł, w którym twierdzi, że prywatyzacja Huty Warszawa jest przykładem działań godzących w porządek prawny i realizowanych na szkodę narodu i państwa polskiego. Podobną opinię o prywatyzacji służby zdrowia wyraził w poczekalni do lekarza pewien pacjent i nikt z oczekujących na wizytę nie zaprotestował. Ludzie już przywykli do afer w Polsce. W Polsce produkcja stali spadła z 15,2 mln ton w 1989 r. do 8,37 mln ton w 2012 roku. I pomyśleć, że w PRL wiele lat klasa robotnicza wysilała się, żeby dogonić rozwinięte państwa. Za ich trud fałszerze nie tylko oczerniają miniony ustrój, ale i marnują dorobek narodowy. Stocznia w Gdańsku, w której robotników w 1980 r. wykorzystano do obalenia PRL, po kombinacjach prywatyzacyjnych ginie z przemysłowej mapy Polski. Niech młodzież zapyta rzetelnych historyków o prawdę tego zdarzenia i o to, czym jest tzw. dziki kapitalizm.
(dalszy ciąg nastąpi)
dr Feliks Walichnowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie