
(felieton na okres kanikuły) Z książki Wojciecha Młynarskiego wybrałem fragment wiersza, wyjątkowo aktualnego dla współczesnego okresu przepychanki o rządzenie Polską:
„Otóż faceci wokół się snują,
co są już tacy,
że czego dotkną, zaraz popsują,
w domu czy w pracy,
gapią się w sufit, wodzą po gzymsie
wzrokiem niemiłym,
na niskich czołach maluje im się
straszny wysiłek!
Bo jedna myśl im chodzi po głowie,/ którą tak streszczę:
„Co by tu jeszcze spieprzyć, panowie,/ co by tu jeszcze?”
Czasem facetów, żeby mieć spokój,
ktoś tam przerzuci
do jakiejś sprawy, co jest na oko
nie do popsucia.
I już się prężą mózgów szeregi
i wzrok się pali,
i już widzimy, żeśmy kolegi
nie doceniali.
A oni myślą w ciszy domowej/ lub w mózgów truście:
„Co by tu jeszcze spieprzyć, panowie,/ co by tu jeszcze?”
Prawda, że wierszyk jest aktualny? I chociaż czasami jedni psuje odchodzą, to na ich miejsce przychodzą inni psuje.
(dalszy ciąg za tydzień)
dr Feliks Walichnowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie